a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net

Golf i powłoki

Piłeczka golfowa leci daleko, ale to nie tylko zasługa golfisty. Jej sposób poruszania się w powietrzu to w dużej mierze zasługa materiałów, z których jest wykonana. Niemałą rolę odgrywają tu również powłoki.

piłki golf PPG

Fot. TheDalleyLama / pixabay.com

Pierwsze piłki golfowe, „featherie”, były to małe kulki z mokrej skóry bydlęcej lub końskiej, wypchane mokrymi piórami gęsi. Po zaszyciu, w trakcie schnięcia, skóra kurczyła się, natomiast pióra zwiększały swoją objętość – w ten sposób powstała twarda, zwarta piłka, którą dobrze się grało, nawet mimo tego, że często nie miała kształtu idealnej kuli. Podobnymi piłkami grało się już ok. 1500 roku.

Od tamtego czasu wiele się zmieniło, a gęsie pióra wyszły z użycia, ale jedno pozostało bez zmian – materiał wciąż odgrywa bardzo ważną rolę. Właściwie dobrane tworzywo i odpowiedni projekt potrafią bardzo wpływać na to, jak piłka zachowuje się po odbiciu. Wiedzą o tym firmy wytwarzające sprzęt sportowy. Dlatego też jeden z nich, Acushnet, producent piłek golfowych marki Titleist, ściśle współpracuje z wytwórcą powłok PPG.

Planeta Ziemia na polu golfowym

Pomyśl o piłeczce golfowej, jakby była maleńką planetą. Obraca się w przestrzeni, podlega prawom grawitacji, głęboko pod powierzchnią zewnętrzną posiada rdzeń, a niekiedy również warstwę pośrednią – płaszcz. Przypomina Ziemia, zbudowaną z kilku różnych warstw.

Rdzeń i płaszcz są wykonane z wtryskiwanej gumy o różnych gęstościach. Płaszcz o określonych właściwościach pomaga zwiększyć prędkość piłki oraz ograniczyć niepożądaną rotację. Pokryta wgłębieniami zewnętrzna warstwa polimeru jest natomiast powleczona lakierem, który sprawia, że piłka lepiej się toczy, a także wpływa na to, w jaki sposób zawodnik „czuje” piłkę, dotykając jej kijem. Rowki na powierzchni zmniejszają opory w powietrzu; od ich liczby, rozmiarów i wzoru zależy dynamika lotu.

Producenci dostosowują wszystkie te parametry, aby uzyskać piłkę o określonych właściwościach. Połączenie miękki rdzeń i twardy płaszcz będzie się zachowywało w powietrzu zupełnie inaczej niż duet twardy rdzeń – miękki płaszcz. I tutaj dodatkowo do akcji wkracza PPG.

Każdy element ma znaczenie

Koncern PPG zaopatruje Acushnet w farby i powłoki od lat 80., ponadto od 15 lat współpracuje z ekipą badawczo-rozwojową Titleist przy projektowaniu piłek. Owocem tej współpracy są m.in. modele piłek V1 i Pro V1x.

O ile lot piłki to kwestia fizyki, o tyle uretanowa powłoka zastosowana na piłce to już ściśle kwestia chemii. Powłoka musi być równocześnie wytrzymała i miękka, musi pomagać graczowi kontrolować piłkę. Inne materiały PPG poprawiają rotację, wytrzymałość oraz prędkość lotu piłki.

Oczywiście równie ważny, a nawet ważniejszy, jest rdzeń, ponieważ to na niego przenoszona jest energia potrzebna do wysłania piłki w powietrze. Titleist posiada cały zespół inżynierów i chemików, którzy zajmują się projektowaniem wykonanego głównie z polibutadienu rdzenia. Ostatecznie jednak ważne jest, aby wszystkie składniki piłki ze sobą współgrały. Jak mówi Bill Morgan, starszy wiceprezes Titleist Golf Ball R&D:

Każdy element, który dodajesz do piłeczki golfowej, zmienia w jakiś sposób jej charakterystykę. Trzeba więc ustalić, w jaki sposób określony składnik lub wymiar wpływa na właściwości piłki, a następnie wykorzystać to tak, aby całkowicie spełnić wymagania doświadczonego golfisty.

Pięćset lat temu wytwórcy piłek golfowych wykorzystali możliwości, jakie daje połączenie mokrej skóry z mokrym gęsim pierzem. Dziś tak naprawdę zmieniło się niewiele – nadal łączymy je w określony sposób, aby nadać piłce pożądane właściwości. Ale tworzywa, którymi dysponujemy, są coraz doskonalsze, a nasza wiedza i doświadczenie pozwalają nam coraz lepiej kontrolować zachowanie piłki. I o to chodzi.

Źródło: Forbes