a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby przemysłowedo tworzyw sztucznychFarba NASA w walce z „zapachem nowości”

Farba NASA w walce z „zapachem nowości”

Zapach nowo zakupionego samochodu na wielu ludzi działa upajająco. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że jego źródłem są ulatniające się resztki gazu z rozpuszczalników wykorzystanych przy produkcji elementów wyposażenia aut. Namiętne wchłanianie go nie jest więc szczególnie zdrowe, a w dodatku, jak wykazują najnowsze badania, może on zaburzyć pracę czułych elementów pomiarowych (na przykład dla sprzętu kosmicznego). Specjaliści NASA zakasali więc rękawy – i stworzyli farbę, która pochłania szkodliwe „pachnące” gazy.

fot. webpronews.com

Pochodzące z odgazowania lotne produkty najbardziej nie służą wrażliwym na zanieczyszczenia zwierciadłom teleskopów, jednostkom kontrolującym temperaturę, przyrządom kriogenicznym, wysokonapięciowym detektorom oraz panelom słonecznym. Gazy przylegają do powierzchni tych narzędzi, zmniejszają ich efektywność i skracają okres życia.

Do tej pory aby zapobiec temu niepożądanemu zjawisku stosowano najczęściej przyrządy w kształcie krążków hokejowych wykonane z kordierytu pokrytego zeolitem. Skutecznie absorbują one gazy, jednak rozwiązanie to stanowi bardzo skomplikowany układ złożony z wielu podjednostek, trudny w stosowaniu i bardzo kosztowny.

Alternatywą zaproponowaną przez inżynierów z centrum badawczego NASA Goddard Space Flight Center jest absorbująca szkodliwe gazy farba, którą rozpyla się wprost na zagrożonym elemencie. Za chłonięcie gazu odpowiada minerał zwany zeolitem, stosowany także m.in. do oczyszczania wody. Cały układ jest wysoce przepuszczalny i porowaty, dzięki czemu stanowi skuteczną pułapkę dla lotnych zanieczyszczeń. Przy tym sam w sobie nie zawiera lotnych związków organicznych, dlatego skutecznie pochłania szkodliwe gazy, nie generując nowych.

fot. NASA

W stosunku do starej metody nowe rozwiązanie ma wiele zalet. Farba jest rozpylana bezpośrednio na powierzchni, nie jest więc wymagany dodatkowy sprzęt. W przypadku, gdy ochrony wymaga tylko jeden, wyjątkowo czuły element, można zabezpieczyć go paskiem lub taśmą z naniesioną warstwą farby. Jest to wyjątkowo wygodna, bezpieczna i tania technologia. Nic dziwnego, że już w tym momencie zainteresowanych jest nią wielu wytwórców i organizacji, między innymi koncern Northrop Grumman oraz Europejska Agencja Kosmiczna.

NASA zamierza w najbliższym czasie przeprowadzić dodatkowe testy farby oraz popracować nad udoskonaleniem jej formuły. Planowane są między innymi eksperymenty z różnymi pigmentami, zwłaszcza z czarnym, który pozwoliłby na uzyskanie powłoki o dodatkowej pożądanej właściwości – pochłaniającej światło rozproszone.