Używany już 5000 lat temu niebieski pigment – błękit egipski – może się okazać nowym hitem w branży elektronicznej. Naukowcy odkryli, że można z niego uzyskać nanowarstwy do zastosowania na przykład w obrazowaniu medycznym lub w zdalnej kontroli sprzętów elektrycznych.
Błękit egipski jest powszechnie uważany za najstarszy wytwarzany przez człowieka pigment. Już tysiące lat temu barwiono nim grobowce i posągi. Choć wywodzi się ze starożytnego Egiptu, był też wykorzystywany w innych rejonach świata – odkryto go na przykład na posągu bogini Iris w greckim Partenonie.
Jego zasadniczym składnikiem jest krzemian wapniowo-miedziowy i to właśnie on odpowiada za tak pożyteczne z punktu widzenia współczesnej elektroniki i medycyny właściwości. Rozpada się bowiem na warstewki tysiące razy cieńsze od ludzkiego włosa. Te natomiast emitują promieniowanie podczerwone zbliżone do tego wykorzystywanego przez narzędzia do obrazowania medycznego, piloty od telewizorów, zamki samochodowe i inne sprzęty.
Pigment ze starożytnych grobowców w połączeniu z technologią XXI wieku? Brzmi nieprawdopodobnie, ale być może już wkrótce ten oryginalny duet przestanie dziwić.
Źródło: PAP