W okolicach Lidzbarka Warmińskiego, na trasie nad Jezioro Wielochowskie, pojawiła się niezwykła ścieżka rowerowa. Po zmroku świeci ona pięknym niebieskim blaskiem…
Fot. arch. TPA
Pamiętacie powstałą na cześć Van Gogha świecącą ścieżkę rowerową, dzieło Studia Roosegaarde? To właśnie ona zainspirowała naukowców z Instytutu Badań Technicznych TPA w Pruszkowie do stworzenia podobnej trasy w Polsce. W realizacji pomysłu pomogła im firma STRABAG.
Mazurski krajobraz z luminescencją w tle
Oprócz energii słonecznej ścieżka nie wymaga żadnego zewnętrznego źródła zasilania. W dzień, kiedy następuje jej ładowanie, ma kolor niebieski i wygląda jak standardowa ścieżka rowerowa. Po zmroku natomiast zaczyna lśnić niebieskawym blaskiem. Może w ten sposób świecić nawet przez dziesięć godzin, nie wymagając dodatkowego oświetlenia.
Jest to zasługa zjawiska luminescencji – zawarte w nawierzchni związki zwane luminoforami pochłaniają promieniowanie elektromagnetyczne, a następnie je oddają w postaci światła o nieco niższej energii. Jak wyjaśnia Igor Ruttmar, prezes TPA, twórcy wybrali luminofory w kolorze niebieskim, aby ścieżka ładnie komponowała się z mazurskim krajobrazem.
Będzie więcej świecących ścieżek?
Największym wyzwaniem przy tworzeniu świecącej nawierzchni była optymalizacja kosztów oraz zapewnienie jej odpowiedniej trwałości. Udało się jednak opracować odpowiednią formułę, a efekt podziwiają dziś nie tylko rowerzyści. Na razie powstał stumetrowy odcinek testowy ścieżki. Niewykluczone jednak, że jeśli spełni ona swoje zadanie, podobne trasy pojawią się też w innych miejscach Polski.
Źródło: boredpanda.com, gazetaolsztynska.pl
