a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby przemysłoweSuperhydrofobowa powłoka – tym razem na jachtach?

Superhydrofobowa powłoka – tym razem na jachtach?

Po pierwszym na świecie samochodzie z superhydrofobową powłoką czas na superhydrofobowy jacht? Część ekspertów twierdzi, że jest to jak najbardziej możliwe, inni upierają się, że na taką technologię w tej branży jest jeszcze zbyt wcześnie.

superhydrofobowa powłoka

Fot. mordoc / freeimages.com

Kilka miesięcy temu świat obiegła wieść o pierwszym aucie pokrytym superhydrofobową powłoką – białym Nissanie LEAF. Branża morska szybko pozazdrościła motoryzacji – specjaliści już snują plany nad wykorzystaniem samooczyszczającej się warstwy na kadłubach nowoczesnych jachtów.

Jonathan Broughton z Yacht Surface Restoration szybko studzi zapały rozgorączkowanych głów – oczywiście nie będzie to kwestia kilku tygodni ani nawet miesięcy, jest to bowiem absolutna nowinka i wymaga jeszcze wielu dodatkowych badań i procedur. Za kilka lat jednak może już stać się realną opcją, przydatną zwłaszcza w walce z algami i skorupiakami.

Czyściej, szybciej, taniej

Superhydrofobowa powłoka tworzy na powierzchni ochronną warstewkę powietrza, która zapobiega osadzaniu się wody, brudu i tłuszczów. W ten sposób powłoka sama w sobie ma właściwości antykorozyjne, antyoblodzeniowe i, w przypadku obiektów znajdujących się pod wodą, przeciwporostowe. Naniesiona na kadłub jachtu spełniałaby więc wiele różnych funkcji – od ochrony przed korozją i niszczącym wpływem środowiska morskiego po zapobieganie osadzaniu się alg i skorupiaków, ułatwiając ruch łodzi i pozwalając zaoszczędzić na kosztach paliwa.

Jak zauważa Michael Henson, specjalista Yachting Pages, 90% prac konserwacyjnych w przypadku łodzi czy jachtu związanych jest z czyszczeniem. Samoczyszcząca powłoka na kadłubie mogłaby więc zaoszczędzić naprawdę sporo czasu i pieniędzy.

Głosy na „nie”

Nie wszyscy są jednak równie entuzjastycznie nastawieni. Niektórzy spośród ekspertów wymieniają jednym tchem niedoskonałości superhydrofobowej powłoki, które póki co dyskwalifikują ją jako farbę jachtową. Nick Barber z Blue Fin obawia się o estetykę, twierdząc że obecnie dostępne powłoki superhydrofobowe w środowisku morskim szybko zżółkną i pokryją się plamami.

Również Dermot Joubert z Tribos uważa, że tego typu warstwa nie będzie wyglądać dobrze na kadłubie jachtu – jego zdaniem kredowata powłoka jaką tworzy superhydrofobowa farba prezentowała się dobrze na białym aucie, ale w przypadku łodzi nie zda już egzaminu. Kolejnym jego zarzutem jest spory koszt tego rozwiązania i trudna aplikacja. Michael Henson z Yachting Pages zwraca natomiast uwagę na słabą odporność abrazyjną powłoki, która w przypadku kadłuba łodzi, stale poddawanego tarciu, jest jednym z najważniejszych parametrów. Szybko ścierająca się warstwa wymagałaby częstego odnawiania, a częste odnawianie to duży kłopot.

Wszyscy specjaliści zdają sobie jednak sprawę, że są to problemy, które w przyszłości prawdopodobnie uda się rozwiązać. I nawet najwięksi sceptycy przyznają, że ta propozycja ma ogromny potencjał. Wystarczy poczekać kilka lat, aż technologia dojrzeje – a później już tylko zbierać jej owoce.

Źródło: pcimag.com