a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby dekoracyjnePicasso pod lupą – wielka sztuka i farby z puszki

Picasso pod lupą – wielka sztuka i farby z puszki

Amerykańscy naukowcy dorzucili kolejną cegiełkę do ekscentrycznego wizerunku Pabla Picassa, jednego z najwybitniejszych malarzy XX wieku. Posługując się nowoczesną technologią, potwierdzili, że hiszpański artysta tworzył swe obrazy za pomocą... zwykłych farb z puszki, stosowanych na co dzień w gospodarstwie domowym.

fot. Kozachenko (stockfreeimages.com)

Znawcy sztuki od dawna podejrzewali, że zamiast artystycznych farb olejnych Picasso używał szybkoschnących emalii użytku domowego. Nie można było jednak potwierdzić tych przypuszczeń, ponieważ nie dysponowano narzędziami, które pozwoliłyby na tyle dokładnie zbadać skład chemiczny farb na płótnie.

Fizyk z Argonne National Laboratory, Volker Rose, zaproponował wykorzystać w tym celu nowoczesną nanosondę rentgenowską, która pozwala określić rodzaj i położenie pierwiastków chemicznych z dokładnością do 30 nanometrów. Rose w swojej pracy używa tego sprzętu do analizy tlenku cynku, kluczowego składnika m. in. baterii oraz wyświetlaczy ciekłokrystalicznych. Ponieważ związek ten jako pigment znajduje się też w białych farbach, naukowiec postanowił zbadać próbkę nanosondą, aby ocenić rodzaj i ilość zanieczyszczeń, a następnie porównać uzyskane wyniki ze składem zwykłych farb z puszki.

Volker przy współpracy z Francescą Casadio z Art Institute of Chicago poddał analizie pięć dzieł Picassa. Próbki szybkoschnących emalii użytku domowego sprzed kilkudziesięciu lat badacze zakupili na portalu eBay.

Prawda okazała się intrygująca, choć może nie aż tak zaskakująca, biorąc pod uwagę ekscentryczność hiszpańskiego malarza – swe obrazy rzeczywiście malował farbą „Ripolin”, stosowaną powszechnie w gospodarstwie domowym w latach 30. XX wieku. Była ona dużo tańsza niż olejne farby artystyczne, a pozwalała uzyskać charakterystyczny połysk oraz gładką powierzchnię bez śladów pędzla.

Dzięki obserwacji nanoświata wątpliwości znawców malarstwa zostały więc ostatecznie rozwiane. Okazuje się, że i sztuka oglądana pod lupą nowoczesnych technologii może odkryć przed nami niektóre ze swych tajemnic.

Źródło: Herald Arts&Life