Trzeba przyznać, że pomysł na kalendarz Standox na rok 2018 jest naprawdę ciekawy! Twórcy postanowili połączyć dwa elementy kultury, które doskonale idą w parze: komiksy i samochody.
Zza kulis kalendarza Standox 2018: operacja podpalenia Giulii. Fot. arch. Standox
Najnowszy kalendarz samochodowy Standox to dzieło fotografa Ramona Winka oraz Thomasa Rotha, odpowiedzialnego za postprodukcję i efekty specjalne. Dzięki ich pomysłom i pracy powstał 13-stronicowy komiks, który przedstawia motoryzacyjne klasyki z lat 70. i 80. jako komiksowych bohaterów lub czarne charaktery. Oczywiście wszystkie samochody prezentują się pięknie dzięki lakierom Standox.
Efektowne grafiki zamieszczone w kalendarzu to w niektórych przypadkach efekt późniejszej obróbki Thomasa Rotha – w ten sposób na przykład na jednym zdjęciu „spotkały się” ostatni samolot Junkers JU 52 i Citroën H, przebywające w rzeczywistości 200 kilometrów od siebie.
Wrażenie robi również fotografia przedstawiająca płonący samochód. Ogień nie był efektem obróbki komputerowej – operację podpalenia auta przeprowadzono w Miehlen w Niemczech pod nadzorem ochotniczej straży pożarnej, a jej ofiarą padł znaleziony na złomowisku Alfa Romeo Giulia, który był w stanie nie pozwalającym już na renowację.
Kalendarze Standox rozprowadzane są wśród klientów i partnerów marki. Niektóre spośród zamieszczonych w nich zdjęć można jednak pobrać jako tapetę na pulpit swojego komputera.
Źródło: Standox
