Przewidywanie przyszłości branży farb ochronnych to trudne zadanie, rynek jest bowiem bardzo podzielony. Mimo to można wytyczyć kilka głównych, najbardziej prawdopodobnych kierunków rozwoju. Oczywiście są one związane z ekologią oraz obniżeniem kosztów.
Fot. LNLNLN / pixabay.com
O przyszłość rynku farb ochronnych magazyn „European Coatings Journal” zapytał specjalistów. Swoimi spostrzeżeniami dzielą się Ap Heijenk z DSM oraz Claudio Di Lullo z AkzoNobel.
Czas na farby wodne?
Niezależnie od tego, o jakiej technologii mówimy, zdaniem Heijenka sytuacja na rynku farb antykorozyjnych zależy od kilku rzeczy: zmian preferencji klientów, regulacji prawnych oraz wymogów dotyczących jakości i wydajności. Najogólniej jednak w centrum zainteresowania pozostają technologie energooszczędne oraz takie, które mają mniejszy wpływ na środowisko.
Potwierdza to również Di Lullo, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestię ekologii. Z każdym rokiem ma ona coraz większy wpływ na rozwój branży powłok i dlatego tak dużo energii poświęca się dziś przyjaznym środowisku farbom ochronnym na bazie wody.
Ich zaszczepienie na tym gruncie nie jest jednak łatwe. Jak mówi Heijenk, w niektórych sektorach przemysłu nie jesteśmy jeszcze w stanie całkowicie przejść od produktów rozpuszczalnikowych do wodorozcieńczalnych. Wszystko pozostaje w gestii producentów, ale niektórzy z nich po prostu nie mają wyjścia – na przykład wytwórcy samochodów nie mają możliwości zrezygnowania z powlekania elektroforetycznego.
Wyzwania dla technologów
Choć w branży farb ochronnych mamy do czynienia z szerokim wachlarzem produktów i technologii, jeśli chodzi o najważniejsze cele eksperci są bardzo konkretni. Jednoskładnikowa, wodorozcieńczalna, samosieciująca powłoka, która jakością dorównuje obecnie stosowanym dwuskładnikowym systemom rozpuszczalnikowym – mówi Heijenk. I dodaje, że technolodzy DSM już nad tym intensywnie pracują.
Zdaniem Di Lullo natomiast dotychczas nierozwiązany pozostaje przede wszystkim jeden palący problem technologiczny. Branża potrzebuje wolnych od izocyjanianów farb o niskiej zawartości LZO oraz o właściwościach zbliżonych do dwuskładnikowych produktów poliuretanowych. Prócz tego są również inne kwestie – na przykład potrzeba zwiększenia produktywności – jednak powyższa pozostaje zdecydowanie w centrum uwagi.
Źródło: european-coatings.com