W minionym roku Tikkurila zanotowała ogromne, kilkudziesięcioprocentowe spadki, jeśli chodzi o zysk ze sprzedaży. Powodem są kłopoty związane z wdrażaniem nowego systemu ERP oraz problemy z zaopatrzeniem w surowce i materiały opakowaniowe.

Fot. geralt / pixabay.com
W skrócie wyniki finansowe Tikkurili za rok 2017 prezentują się następująco:
- przychody ze sprzedaży: wzrosły o 1,8% i wyniosły 582,4 mln € (w roku 2016: 572 mln €),
- zysk operacyjny: zmalał o 63,6% i wyniósł 19,3 mln € (w roku 2016: 53,1 mln €),
- skorygowany zysk operacyjny: zmalał o 46,7% i wyniósł 28,8 mln € (w roku 2016: 54 mln €).
Ogromny spadek zysku jest spowodowany przede wszystkim wdrażaniem nowego systemu ERP oraz wysokimi cenami surowców i materiałów opakowaniowych. Ponadto fabryka jednego z największych dostawców surowców Tikkurili została zniszczona w wyniku pożaru w styczniu minionego roku, co spowodowało dodatkowe problemy zaopatrzeniowe. Firma zareagowała, podnosząc ceny na kilku rynkach, ale tylko częściowo zrekompensowało to poniesione koszty.
Przychody ze sprzedaży pozostały na poziomie zeszłorocznych, ale z powodu problemów związanych z wdrażaniem systemu ERP oraz mniejszą dostępnością surowców koncern nie mógł na bieżąco reagować na potrzeby rynku i stracił udziały na kilku rynkach, m.in. w Szwecji i w Finlandii. W Polsce udało mu się zachować dotychczasową silną pozycję. Prócz tego poprawiła się jego sytuacja w Rosji, gdzie pomocny okazał się korzystny kurs rubla.
Mimo tak dużych spadków prognozy Tikkurili na rok 2018 są dobre. Pewien niepokój budzi co prawda sytuacja na rynku nieruchomości w Szwecji, jednak dla kluczowych rynków fińskiego producenta w najbliższych miesiącach zapowiadany jest dynamiczny rozwój. Rozwiązano już także większość problemów związanych z systemem ERP. Głównym wyzwaniem pozostają ceny surowców i opakowań, które w tym roku nadal mają rosnąć. By zrekompensować poniesione z tego tytułu koszty, zarząd planuje podnieść ceny i podjąć inne konieczne kroki w celu zwiększenia zyskowności.
Źródło: Tikkurila