Ciężko sobie dziś wyobrazić branżę drukarską bez sieciowania UV. Ta niezwykle efektywna, szybka i tania technika jest już dziś powszechnie stosowana. Pewien problem stanowi jednak recykling materiałów sieciowanych w ten sposób.

W związku z problemem recyklingu materiałów drukowanych pojawia się jeszcze jedno pytanie: czy w związku ze spadkiem sprzedaży papierowych gazet będzie to jeszcze potrzebne? Fot. kaboompics / pixabay.com
Powszechnie stosowane technologie usuwania tuszów nie sprawdzają się w przypadku tych sieciowanych promieniowaniem UV. Między innymi ze względu na rozmiar cząsteczek – zbyt małe i zbyt duże nie przylegają do bąbelków mydlanych, stosowanych w tradycyjnym roztwarzaniu metodą alkaliczną.
W takim wypadku papier z recyklingu ma tak wiele drobin kolorystycznych, że może być tylko używany w mniej wymagających zastosowaniach, jako materiał niskogatunkowy, jak mówi dr Stefan Busse z Siegwerk Druckfarben w Niemczech. I choć, jak zauważa inny ekspert, Scott Auger z firmy Allnex, problem odzyskania papieru drukowanego z udziałem sieciowania UV traci dziś na znaczeniu ze względu na spadek sprzedaży mediów papierowych, pojawiają się jednak nowe pomysły, jak poradzić sobie z tym kłopotliwym recyklingiem.
Auger wspomina o technologii roztwarzania bębnowego (ang. drum pulping) oraz chemikaliach, które usuwają tusze UV i nadruki przy użyciu enzymów w stosunkowo niskich temperaturach. Busse natomiast mówi, że z korzyścią dla recyklingu będzie rozdział cząsteczek tuszu według rozmiarów oraz flotacja. Czy technologie te okażą się skuteczne – i czy w ogóle będą potrzebne, biorąc pod uwagę coraz mniejsze zainteresowanie starym dobrym papierem na rzecz mediów cyfrowych – przekonamy się w najbliższej przyszłości.
Źródło: european-coatings.com