a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbPigmenty i dodatkiRynek pigmentów – co słychać?

Rynek pigmentów – co słychać?

Instytut Ceresana już po raz czwarty wziął pod lupę światowy rynek pigmentów. Skupił się na aktualnej jego sytuacji – które rodzaje pigmentów osiągają najwyższą sprzedaż i jakie znajdują zastosowania.

rynek pigmentów

Fot. frankspandl / pixabay.com

Jak twierdzą analitycy Ceresany, światowa sprzedaż pigmentów osiąga obecnie 9,7 mln ton rocznie. W roku 2014 najważniejszym rynkiem zbytu była branża farb i lakierów – odpowiadało jej 45% całego zapotrzebowania na pigmenty. Na drugim miejscu znajdowały się tworzywa sztuczne, a dalej – materiały konstrukcyjne, tusze i papier.

Najbardziej pożądanym pigmentem pozostaje dwutlenek tytanu – jego udział to 59% całego zapotrzebowania na pigmenty. Korzysta z niego przede wszystkim przemysł farbiarski, który docenia jego niezwykłe możliwości, jeśli chodzi o krycie – już warstwa farby grubości kilku mikrometrów wystarczy, aby osiągnąć doskonałe krycie całej powierzchni. Poza tym używa się go też na wielką skalę przy produkcji papieru i tworzyw sztucznych.

Druga największa grupa wśród pigmentów to te na bazie tlenku żelaza, zaraz za nimi zaś plasuje się pigment carbon black. Tlenki żelaza to najczęściej stosowane barwne pigmenty nieorganiczne – w roku 2014 na całym świecie przetworzono ich 1,9 mln ton. Ich rosnąca popularność to zasługa tego, że są nietoksyczne, stabilne chemicznie, zróżnicowane jeśli chodzi o kolor (od żółtego i pomarańczowego poprzez czerwony aż po brązowy i czarny), a także charakteryzują się korzystnym stosunkiem cena / jakość.

Carbon black jest natomiast najczęściej stosowany do barwienia gumy, na przykład przy produkcji opon samochodowych. Gra jednak również ważną rolę w przemyśle farbiarskim – jest to najbardziej powszechny ze wszystkich czarnych pigmentów. Intensywność jego odcienia można stosunkowo łatwo regulować – im mniejsza cząsteczka, tym głębsza czerń.

Pozostałe pigmenty nieorganiczne i organiczne stanowią niewielką część rynku, w sumie około miliona ton. Pigmenty organiczne, jako droższą opcję, rzadko stosuje się na dużą skalę – najczęściej wykorzystywane są w przypadku tuszów, a dopiero w dalszej kolejności jako składnik farb i tworzyw sztucznych.

Źródło: european-coatings.com