O prawidłowym przygotowaniu elewacji do malowania rozmawiamy ze specjalistą, panem Krzysztofem Grochulskim. Mimo że na co dzień wykonawcy nie poświęcają nadmiernej uwagi temu zagadnieniu, warto wiedzieć co należałoby sprawdzić i jakie mogą być konsekwencje zbyt pobieżnej kontroli.
Na jednej z niedawno odbywających się imprez branży farbiarskiej spotkaliśmy Pana Krzysztofa Grochulskiego z polskiej firmy Plast-Mix, specjalizującej się w produkcji farb i tynków. Ze względu na nadchodzącą wiosnę i związany z nią sezon na malowanie elewacji, postanowiliśmy przy okazji skorzystać z doświadczenia naszego rozmówcy i porozmawiać z nim na temat ważnych aspektów przygotowania podłoża i aplikacji farby.
Redakcja portalu RynekFarb.pl: Kiedy należy skontrolować podłoże planując malowanie go farbą fasadową? Czy można to zrobić bezpośrednio przed rozpoczęciem prac malarskich?
Krzysztof Grochulski: Ocena powinna być dokładna i rzetelna, dlatego najlepiej byłoby zająć się tym co najmniej na kilka dni przed planowanym malowaniem.
R: Czy mógłby nam Pan powiedzieć, na czym polega taka kontrola? Co należy sprawdzić, na czym się skupić?
K.G.: Pierwszy etap to ocena budowlana podłoża. Należy tutaj zwrócić uwagę na wszystkie ubytki i spękania, a także na teksturę ściany. Ponadto skontrolować trzeba, czy na podłożu nie rozwijają się niemile widziane mikroorganizmy, takie jak bakterie i grzyby – dokonać tego można np. za pomocą próbników mykologicznych. Pozostaje jeszcze ocena własności fizykochemicznych podłoża – spoistości, nasiąkliwości, porowatości oraz pH. Zależy od nich w dużym stopniu późniejsza przyczepność naniesionej powłoki.
Rzeczywista powierzchnia ściany w przypadku bardzo rozwiniętej tekstury może być nawet dwukrotnie większa niż uzyskana z pomiarów
R: Zacznijmy od oceny budowlanej. Czy w przypadku gdy mamy do czynienia z dużą liczbą ubytków i szczelin, możemy mimo wszystko rozpocząć prace malarskie? I jakie znaczenie ma tekstura podłoża?
K.G.: Ubytki oczywiście powinniśmy naprawić, zanim przystąpimy do malowania – w przeciwnym wypadku uzyskamy nierówną i nietrwałą powłokę. Tekstura natomiast, zwłaszcza w przypadku tynków terrazytowych, ale także tynków grysowych o grubym ziarnie, istotnie wpływa na ilość zużytej farby na 1 m² mierzonej powierzchni ściany. Mając informację o teksturze możemy dobrać najbardziej efektywną w danym wypadku technikę aplikacyjną. Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale rzeczywista powierzchnia ściany w przypadku bardzo rozwiniętej tekstury może być nawet dwukrotnie większa niż uzyskana z pomiarów do kalkulacji kosztów materiałowych.
R: Na czym polega ocena czystości biologicznej podłoża?
K.G.: Sterylną pałeczkę z watką delikatnie nasączamy w wodzie demineralizowanej i robimy wymaz z powierzchni do malowania, a następnie rozprowadzamy cienko po powierzchni płytki i szybko wkładamy do fiolki, którą natychmiast szczelnie zamykamy. Próbkę pozostawiamy w pozycji pionowej w temperaturze pokojowej. Najpóźniej w ciągu tygodnia dostajemy obraz zainfekowania podłoża. Pozwala on podjąć decyzję dotyczącą ewentualnego odkażania odpowiednim płynem a także określić jakość konserwacji gotowej powłoki malarskiej.
R: Pozostało nam sprawdzenie własności fizykochemicznych podłoża. W jaki sposób je badamy? Czy jest to skomplikowane?
K.G.:Szczelność i porowatość zbadać można delikatnie zarysowując powierzchnię podłoża rylcem i oceniając stopień jej osypywania oraz obserwując przy pomocy lupy wielkość porowatości otwartej przypowierzchniowej. Jest to jednak zgrubna ocena, dokładniejszych danych o porowatości dostarcza nam badanie nasiąkliwości. Wykonuje się je mierząc czas wchłaniania 1 cm³ wody oraz długość strumienia spływającego po podłożu. Wodę nanosimy na powierzchnię za pomocą strzykawki 10 cm³. Ważne aby pomiaru takiego dokonać w kilku różnych punktach ściany. Pomiar pH natomiast odbywa się z użyciem wskaźnika fenoloftaleinowego. Podobnie jak wodę w badaniu nasiąkliwości, nanosimy go za pomocą strzykawki, po kilka kropel w wielu różnych punktach podłoża. Niepokoić powinniśmy się, jeśli zauważymy czerwono-różowe plamy w miejscu naniesienia wskaźnika. Oznacza to, że pH jest za wysokie – odczyn jest zbyt zasadowy, aby możliwe było nałożenie farby. Należy odczekać czas potrzebny do związania wapna przez CO2. Opisywane tu parametry charakteryzują podłoże raczej jakościowo ale wystarczająco, by je roboczo zdefiniować.
R: Czy jest coś jeszcze, o czym powinniśmy pamiętać jeśli chodzi o przygotowanie podłoża przed naniesieniem farby fasadowej?
K.G.: Tak. Prócz sprawdzenia własności podłoża należy również usunąć z niego zanieczyszczenia. Oceny zabrudzenia dokonujemy przecierając ścianę białą flanelową szmatką. Jeśli zaobserwujemy wyraźne zanieczyszczenia, musimy przed malowaniem usunąć je poprzez odpylenie lub mycie pod niewielkim ciśnieniem.
R: Jakie wady mogą wystąpić na elewacji, jeśli nie sprawdzimy powyższych parametrów?
K.G.:Pozostawione na powierzchni zanieczyszczenia, zwłaszcza sadza, objawią się na powłoce w postaci smugowania i wtrąceń.
Charakterystyczne plamy spowodowane korozją biologiczną pojawią się, jeżeli naniesiemy farbę na zbyt zainfekowane podłoże. Jeśli z kolei pH podłoża w momencie malowania będzie zbyt wysokie (powyżej 9,5), zastosowane biocydy nie spełnią swej roli i zwiększy się ryzyko rozwoju mikroorganizmów, wystąpią także zmiany kolorystyczne powłoki. Wysoka i nierównomierna porowatość podłoża naraża nas natomiast na konieczność nakładania dodatkowych warstw farby, co oczywiście wiąże się z większymi kosztami.
R: Dziękujemy za rozmowę.