W czerwcu pojawiła się nowa, uaktualniona wersja normy EN 71-3 dotyczącej materiałów (w tym farb i lakierów) na zabawki. Dostosowana do nowej dyrektywy UE, która weszła w życie w lipcu tego roku, wprowadza ona kilka nowych przepisów i bierze pod lupę wcześniej nie uwzględnione w składzie pierwiastki.
Nowe pierwiastki na cenzurowanym
W starej wersji normy EN 71-3 podano limity oraz metodykę badań migracji tylko ośmiu pierwiastków, uznanych za najbardziej szkodliwe – baru, arsenu, antymonu, kadmu, chromu(III), ołowiu, rtęci i selenu. Aktualna norma jest pod tym względem dużo bardziej restrykcyjna. Zestaw „podejrzanych” pierwiastków rozszerzyła do 19 (lub 17, biorąc pod uwagę że osobno liczone są chrom(III) i chrom(VI) oraz cyna i cyna organiczna).
Na jakie więc pierwiastki należy obecnie szczególnie uważać? Prócz ośmiu wcześniej wymienionych na glin, bor, chrom(VI), kobalt, miedź, mangan, nikiel, stront, cynk, cynę oraz cynę organiczną (tworzącą związek z węglem). Wszystkie podlegają określonym limitom i nie mogą migrować w stopniu zagrażającym zdrowiu dziecka.
Kruche, płynne, zdrapujące się?
Inna ważna zmiana to podział materiałów na zabawki na trzy kategorie:
- kategoria I – suche, kruche, sproszkowane lub elastyczne, mogące zostawiać ślady na rękach; do tej kategorii zalicza się między innymi kredki, ołówki i rysiki, kolorową kredę oraz wszelkie masy do modelowania,
- kategoria II – płynne lub lepkie, które mogą zostać połknięte lub wejść w kontakt ze skórą; tutaj zaliczyć można między innymi farby, lakiery i tusze, a także kleje w sztyfcie i w płynie,
- kategoria III – zdrapujące się, czyli takie, które występują w formie ciała stałego, ale mogą zostać połknięte przez dziecko po wcześniejszym drapaniu, gryzieniu, ssaniu lub lizaniu zabawki; w tej grupie znajdują się różnego rodzaju powłoki (farby, lakiery, tusze, polimery), plastik, guma, papier, tkaniny, elementy szklane, ceramiczne, metalowe, drewniane lub skórzane.
W zależności od tego, do jakiej kategorii zaliczony jest dany materiał, obowiązują różne limity migracji poszczególnych pierwiastków. Limity te również zostały zaostrzone w stosunku do wcześniej obowiązujących.
Laboratoria pod lupą
To jednak wciąż nie wszystko. Zmiany w normie dotyczą też laboratoriów, które dokonują badań materiałów i wydają odpowiednie atesty. Placówki te muszą określić niepewność pomiaru w swoim laboratorium i wziąć ją pod uwagę przy ostatecznej ocenie badanej próbki. Podczas gdy wcześniej atesty wystawiały również placówki o niepewności pomiaru rzędu 30-60%, obecnie tak wysoka niepewność będzie niedopuszczalna.
Przed wytwórcami farb, tuszów i klejów stoi więc poważne wyzwanie. Jeśli jednak mu podołają, możemy być pewni, że zabawki trafiające do dziecięcych rąk będą dużo bezpieczniejsze dla naszych pociech.