a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby dekoracyjneJadą wozy kolorowe…

Jadą wozy kolorowe…

Znamy je z opowieści, piosenek i obrazków w starych książkach. Stymulują wyobraźnię, kojarzą się z wolnością i przygodą, budzą dziwną tęsknotę. Kolorowe cuda rękodzieła – cygańskie wozy. Wydawałoby się, że możemy je zobaczyć już tylko w muzeum, tymczasem są pasjonaci, którzy je wskrzeszają. Tacy jak firma Gypsy Caravan Company.

wozy cygańskie Gypsy Caravan Company

Fot. Farrow&Ball

30 lat temu Laurence Ward z Norfolk zajmował się renowacją powozów konnych. Jego myśli zaczęły dryfować w kierunku cygańskich wozów – uświadomił sobie, jak niewiele z nich w swojej tradycyjnej formie zachowało się do dziś, i że jak tak dalej pójdzie, sztuka ich budowania prawdopodobnie wkrótce zostanie zupełnie zapomniana. Postanowił, że zacznie budować je sam.

Oczywiście wymagało to od niego gruntowanego przygotowania. Obejrzał setki wozów w muzeach i prywatnych kolekcjach, przeglądał rysunki i fotografie, chłonął każdy szczegół. Wiedział, że może się wiele nauczyć od dawnych rzemieślników – dlaczego coś ma taki a nie inny kształt, czemu wykorzystano tu takie a nie inne drewno… Z dawnych projektów czerpał nie tylko niezbędną wiedzę, ale i inspiracje.

Na przekór masowej produkcji

Do pracy zabrał się z zapałem i szybko zyskał uznanie klientów. Dziś, po 30 latach od założenia, Gypsy Caravan Company stała się marką rozpoznawaną nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i na świecie. Współczesne czasy zdominowane przez masową produkcję, tworzywa sztuczne i beton paradoksalnie sprzyjają podobnym projektom, skupiającym się na wymierającym już rękodziele. Każdy zbudowany przez Gypsy Caravan wóz to unikat.

W dodatku unikat ściśle dostosowany do potrzeb i wyobrażeń klienta, każde zamówienie jest bowiem poprzedzone długą rozmową na temat tego, czego oczekuje dana osoba. Ward pyta, w jaki sposób wóz będzie używany, jaki ma mieć kształt, kolor i obicia. Większość zamawiających nie zamierza nigdzie nim jeździć, chce go jedynie postawić w ogródku w roli dodatkowej sypialni dla gości, domku do zabawy dla dzieci, pokoju do pracy lub po prostu miejsca, gdzie można usiąść z lampką wina i się zrelaksować.

Fot. Colin Smith / Wikimedia Commons

Fot. Colin Smith / Wikimedia Commons

Liczą się ludzie

Zapytani o to, który z wykonanych wozów pamiętają najlepiej, Ward i współpracownicy odpowiadają, że nie potrafiliby wybrać, ale tak naprawdę bardziej niż same projekty w pamięć zapadają im ludzie, którzy je zamawiają. Zdarzają się naprawdę ciekawe zamówienia – jak na przykład szkoła, która postanowiła zakupić wóz jako kreatywną atrakcję dla dzieci, gwiazda muzyki pop szukająca prezentu gwiazdkowego dla dwójki swoich przyjaciół, biblioteka dziecięca, która zleciła budowę miniaturowego wozu, aby móc wstawić go do biblioteki jako zakątek do czytania, mężczyzna który w ten sposób chciał obdarować swoją żonę z okazji srebrnych godów, kompozytor klasyczny dla którego wóz miał być źródłem inspiracji, a także siedemdziesięcioletnia staruszka, która po prostu od zawsze marzyła o czymś takim – Ward zdradza, że w tym ostatnim przypadku przy przekazywaniu wozu było wiele łez wzruszenia.

Jest wciąż coś magicznego w tych kolorowych cudeńkach, które tworzy Gypsy Caravan Company. Jak mówi Ward, trudno powstrzymać się od uśmiechu obserwując reakcje klientów, którzy pierwszy raz mają okazję zobaczyć ich projekty, lub po prostu przechodniów na ulicy, gdy akurat wiozą pachnący jeszcze nowością wóz na miejsce przeznaczenia. Może to skojarzenia jeszcze z dzieciństwa, te obrazki z książeczek i piosenki, faktem jest jednak, że niemal u każdego cygańskie wozy budzą dziś ciepłe uczucia.

Fot. arch. Farrow&Ball

Fot. arch. Farrow&Ball

Kampania Farrow&Ball

Działalność Gypsy Caravan Company przykuła uwagę innej firmy, która bardzo sobie ceni tradycyjne rękodzieło – producenta farb i tapet Farrow&Ball. Jak wyjaśnia Annabel Moretti, na informację o brytyjskiej firmie budującej i odnawiającej wozy cygańskie natknęli się opracowując plan promocji swoich nowych odcieni. To był szczęśliwy zbieg okoliczności, ponieważ jeden z tych odcieni, Vardo, jest zainspirowany właśnie żywymi barwami wykorzystywanymi niegdyś na tradycyjnych cygańskich wozach.

Gypsy Caravan chętnie podjęli współpracę z wytwórcą farb i wykorzystali jego produkty do pomalowania jednego z nowych wozów. Efekt był dla wszystkich oszłamiający – przedstawiciele Farrow&Ball po raz pierwszy widzieli swoją farbę poza laboratorium, w tak niezwykłej roli, i byli zachwyceni tym jak pięknie prezentuje się pomalowany nią wóz. Annabel Moretti podkreśla również, że byli pozytywnie zaskoczeni ogromem pracy i zaangażowania, jakie Ward i współpracownicy włożyli w realizację tego projektu. Owoc współpracy podziwiać można między innymi na tym krótkim filmie promocyjnym:

Zapytany o rady dla tych, którzy chcą się zająć rękodziełem, Ward odpowiada: dobrze się do tego przygotować. Wyszukiwać informacje, czytać książki, odwiedzać muzea, ale przede wszystkim znaleźć kogoś, kto ma doświadczenie i chce się nim podzielić – i pracować z nim ramię w ramię.

Dawne tradycje często zostają zapomniane, umierają wraz z ostatnimi ludźmi, którzy je kultywowali. Kiedy tak się stanie, bardzo trudno jest je odtworzyć lub staje się to po prostu niemożliwe. Na szczęście jednak umiejętność budowy wozów cygańskich nie jest jeszcze sztuką wymarłą, a dzięki Wardowi i jego firmie z pewnością przetrwa jeszcze dobrych kilka lat.

Zapraszamy do wizyty na stronie The Gypsy Caravan Company, gdzie zamieszczone są m.in. zdjęcia ich niezwykłych projektów.

Źródło: The Chromologist, www.gypsycaravancompany.co.uk