Chcąc mieć trwałą powłokę malarską, trzeba zadbać o jej odpowiednią grubość. WFT – grubość warstwy farby na mokro (przed wyschnięciem) – oraz DFT – ostateczna grubość powłoki na sucho – to parametry, z którymi trzeba się dobrze zaznajomić przed pracami malarskimi.
Grubość powłoki malarskiej wymaga od nas ścisłej kontroli w czasie malowania. Jeśli naniesiona warstwa farby okaże się zbyt cienka – nie zapewni wystarczającego krycia i nie będzie chroniła podłoża. Jeśli zbyt gruba – pojawią się spękania.
Ostateczną grubość powłoki, już po wyschnięciu farby, określamy skrótem DFT (ang. Dry Film Thickness). Producenci systemów malarskich podają tzw. grubość nominalną (NDFT), zdefiniowaną w normach jako minimum wymagane by osiągnąć gwarantowaną trwałość.
Jak stwierdzić na etapie malowania, czy powłoka będzie mieć zalecaną grubość? Wystarczy po naniesieniu farby dokonać pomiaru grubości na mokro, z wykorzystaniem specjalnego grzebienia (szczegóły w normie PN-EN ISO 2808:2008P). Uzyskany wynik to WFT (ang. Wet Film Thickness). Po odparowaniu rozpuszczalnika warstwa będzie oczywiście cieńsza, ale znając wymaganą DFT oraz zawartość części stałych w farbie (podaną w karcie technicznej) możemy wyliczyć WFT ze wzoru:
Załóżmy teraz, że zmierzona przez nas wartość WFT jest mniejsza niż wymagana, wyliczona ze wzoru. W takim wypadku musimy nanieść więcej farby. Trzeba jednak pamiętać, że przesada w drugą stronę też nie jest wskazana. Według norm grubość powłoki nie może być dwukrotnie większa od NDFT, a zarazem powinna nie przekraczać 600 μm. Grubsza powłoka nie zachowa swojej integralności i pojawią się na niej spękania.
Pomiaru grubości gotowej powłoki dokonuje się zwykle przy pomocy mierników elektronicznych. Zgodnie ze standardami należy dokonać pomiaru w określonej ilości punktów pomiarowych (szczegóły znaleźć można w normie PN-EN ISO 2808:2008P). Jeśli przynajmniej 90% pomiarów wykazuje grubość większą niż nominalna, możemy spać spokojnie, nie martwiąc się o trwałość naszej powłoki.