a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby dekoracyjneNaukowcy na tropie wiecznego koloru

Naukowcy na tropie wiecznego koloru

Nowy, prężnie się rozwijający dział nauki, który wyciąga projektantów zza biurek i każe im poszukiwać inspiracji w lesie lub na łące – oto biomimetyka. Wzorem dla niej jest natura, ta zaś oferuje tylko sprawdzone rozwiązania. Co sprawiło, że obecnie żyjące gatunki wygrały w brutalnej grze selekcji naturalnej i czy możemy to wykorzystać do własnych celów?

biomimetyka

Fot. TexasEagle / Foter.com / CC BY-NC

Natura była zawsze dla człowieka istnym skarbcem – to ona u zarania dziejów dostarczała mu tworzyw, które mógł wykorzystać w życiu codziennym. Nie wszystkiego, co lśni i kusi piękną barwą można jednak bezpośrednio użyć. I tu z pomocą przychodzi biomimetyka – jeśli nie możesz czegoś pozyskać z natury, spróbuj to odtworzyć.

Na tropach Matki Natury

Ta nauka nie ma nic wspólnego z tanimi imitacjami. Nie skupia się na samym efekcie, ale na tym, w jaki sposób go osiągnąć. Schodzi aż do poziomu molekularnego i docieka, w jaki sposób tym razem objawił się geniusz biologii. Jak mówi John Mlade, naukowiec z Perkins + Will zajmujący się „zielonym” budownictwem, natura ma już 4 miliony lat doświadczenia w projektowaniu. Można jej więc zaufać. Podobnego zdania jest Janine Benyus, której książka Biomimicry: Innovation Inspired by Nature zapoczątkowała erę biomimetyki:

99% wszystkich gatunków żyjących do tej pory na naszej planecie zdążyło już wyginąć. Skoro więc któryś z nich przetrwał, powinniśmy sprawdzić dlaczego. Naturalna selekcja naprawdę działa.

Fot. jurvetson / Foter.com / CC BY

To dzięki geniuszowi natury ogromne dęby w Nowym Orleanie zdołały przetrwać przejście huraganu Katrina, podczas gdy stojące w pobliżu budynki waliły się jak domki z kart. Dzięki niemu również niektóre gatunki małży są w stanie przylegać do podłoża z tak ogromną siłą, stając się inspiracją dla producentów kleju, a liście lotosu nigdy się nie brudzą. To on umożliwił kalmarom doskonały kamuflaż, a rekinom – bezproblemowe poruszanie się w wodzie. Wreszcie – to dzięki niemu niektóre gatunki ptaków, motyli i innych owadów mogą przyjmować intensywne ubarwienie bez użycia pigmentów. Naukowcy są już na najlepszej drodze do rozwiązania tej ostatniej zagadki.

Kolor bez pigmentu

Rodzajem motyli, który szczególnie zainteresował naukowców, jest żyjący w południowoamerykańskich lasach deszczowych Morpho. Jego piękny kolor oczywiście przyciąga uwagę potencjalnej partnerki i zwiększa szansę na przekazanie swoich genów, ale równocześnie utrudnia życie – w nieszczególnie kolorowym otoczeniu lasu deszczowego motyl z rodzaju Morpho staje się wyjątkowo widoczny nie tylko dla samic swojego gatunku, ale i dla drapieżników… Natura zgrabnie wybrnęła z tego problemu. Kolor skrzydeł motyla zmienia się w zależności od kąta, pod jakim na nie patrzymy, od intensywnie niebieskiego do buro brązowego, dlatego też w czasie lotu owad staje się praktycznie nieuchwytny.

Istotne jest to, że żywy niebieski kolor skrzydeł motyli Morpho nie jest zasługą pigmentu, a specyficznej struktury – ułożonych jedna na drugiej warstw, które wchodzą w odpowiednią interakcję ze światłem. Jak zapewnia Benyus, uzyskany w ten sposób odcień jest cztery razy jaśniejszy i intensywniejszy niż te otrzymywane przy pomocy barwników, a poza tym nigdy nie blaknie. Jest to tzw. kolor strukturalny.

Do pewnego stopnia naukowcy i technolodzy zdołali już odtworzyć ten koncept. Wykorzystuje go na przykład linia tkanin Aurora ShimmerSilk. Nad wdrożeniem koloru strukturalnego w innych obszarach życia codziennego pracują zaś naukowcy z Harvard School of Engineering and Applied Science.

Janine Benyus. Fot. HOK Network / Foter.com / CC BY-NC

Biomimetyka dla zielonego budownictwa

Ale inspirowanie się naturą to oczywiście nie tylko korzyści estetyczne. Jest ona również niedościgłym wzorcem przyjaznych środowisku rozwiązań. W końcu nie wytworzyłaby nic, co szkodziłoby jej samej.

Jak mówi Benuys, pod tym względem z bogactw natury powinni korzystać przede wszystkim architekci i budowniczy. Właśnie w branży budowlanej zapotrzebowanie na ekologiczne materiały i technologie jest dziś największe, to ona bowiem jest źródłem największej ilości odpadów przemysłowych. Na szczęście związani z nią specjaliści są tego świadomi – właśnie oni jako pierwsi wyciągnęli rękę po zdobycze biomimetyki.

Wszystkie technologie w jednym miejscu

Dla osób zainteresowanych nowymi technologiami z dziedziny biomimetyki mamy dobrą wiadomość. Już wkrótce ruszy specjalna platforma internetowa, na której wszystkie zdobycze tej przyszłościowej dziedziny nauki zostaną zebrane w jednym miejscu i dostępne będą po kilku kliknięciach myszki. Biomimicry Database zawierać będzie także informacje i dane kontaktowe do najwybitniejszych specjalistów zajmujących się biomimetyką oraz spis „naśladujących naturę” produktów dostępnych już na rynku.

Platforma ta to inicjatywa Biomimicry Guild na czele z Janine Benyus oraz Instytutu Rocky Mountain. Obecnie jest ona testowana, jednak twórcy uważają, że może zostać uruchomiona jeszcze w tym roku. Póki co projektanci i technolodzy mogą wymieniać uwagi na stronie biomimicry.net.

Źródło: Sherwin-Williams