a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net

Wpuść Greya do sypialni

Zwodzi, kusi, intryguje, nie jest tym, czym na pierwszy rzut oka się wydaje. Pod eleganckim, poważnym garniturem kryje się coś naprawdę ekscytującego. Czy wpuścisz go do sypialni?

Grey

Fot. www.fiftyshadesofgreymovie.com

I nie tylko do sypialni! Czemu nie i do salonu, kuchni, łazienki? Wszędzie będzie prezentował się świetnie, w końcu ma niesamowitą klasę, a jeśli mu na to pozwolisz, pokaże również pazurki…

Tak, tak, chodzi oczywiście o „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Na ekrany kin weszła właśnie ekranizacja bestsellera E.L. James, tymczasem kilka tygodni temu szary okrzyknięty został najmodniejszym kolorem nadchodzącego sezonu. Sądzimy, że to nie przypadek!

W końcu oryginalny tytuł najpopularniejszej powieści erotycznej ostatnich lat – której ekranizacja z pewnością też stanie się hitem – można potraktować jako grę słów. „Fifty Shades of Grey” to „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, ale również, dosłownie, „Pięćdziesiąt odcieni szarego”.

Czy film Sam Taylor-Johnson sprawi, że szał na szarości przybierze na sile? Czy fanki trylogii E.L. James pod wrażeniem przystojnego Greya i jego stalowego spojrzenia postanowią otoczyć się pięćdziesięcioma odcieniami szarego?

Wszak kolor ten ma wiele różnych obliczy. Może być nudny i ugrzeczniony – to w końcu barwa „szarych myszek” – ale i zdecydowany, wyrazisty, mroczny jak filmowy amant. W połączeniu z elektryzującymi odcieniami w stylu fioletu czy czerwieni tworzy efektowną, drapieżną mieszankę, a przy ciepłym, przytłumionym oświetleniu wyczarowuje wyjątkowo intymny nastrój.

To odcień-zagadka – na pierwszy rzut oka szykowny i poważny, ale pod tym eleganckim garniturem kryje się coś naprawdę ekscytującego… Odważnym i skorym do eksperymentów może ukazać tę ukrytą twarz, wystarczy ją wydobyć przy pomocy kolorystycznych zestawień i odpowiedniego światła. Chwyć pędzel i obudź dzikie instynkty!

Nie wiesz jak? Szukasz pomysłów i wskazówek? Skorzystaj z pomocy producentów farb (którzy zarzekają się, że mają w swojej palecie więcej niż 50 odcieni szarego) i dekoratorów, którzy również silnie inspirują się Greyem.

„Zainteresowanie szarym nigdy nie było tak duże, nawet panie w naszym biurze nie mogą przestać o nim mówić!” – stwierdza rozbawiony John Falder, dyrektor zarządzający HMG Paints.

Wygląda na to, że pan Szary na dobre zdominuje nasze sypialnie… i zagości tam na dłużej.

Szał na Szary ogarnął między innymi PPG…

…Sherwin-Williams…

…i Crown Paints!

 

Autor: Mr Yellow

 

Podobało Ci się? Przeczytaj inne nasze felietony.