Podczas malowania proszkowego spora ilość farby nie ląduje na podłożu, gdzie jej miejsce. Pozostałości muszą zostać usunięte, a jest to stosunkowo drogie. Być może jednak nowoczesny piec do spalania pozwoli w przyszłości zminimalizować koszt tej operacji, a nawet z pożytkiem wykorzystać resztki farb proszkowych i innych substancji sypkich.
Podczas malowania proszkowego duża część farby nie dociera na powierzchnię obiektu, który ma zostać nią pokryty, a zostaje odessana jako odpad. Resztki te można poddać recyklingowi, ale rozwiązanie to ma swoje ograniczenia – jeśli do farby zostanie dodana zbyt duża ilość odpadów, ucierpi na tym jej jakość. Na ogół więc pozostałości zostają usunięte, co wiąże się jednak z dużymi kosztami.
Dobrze byłoby więc, gdyby odpady mogły być poddane jakiejś formie utylizacji. Równocześnie w zakładach produkcyjnych potrzebne jest paliwo do procesów wysokotemperaturowych. Naukowcy z Fraunhofer Institute for Factory Operation and Automation IFF w Magdeburgu skojarzyli te dwa fakty i doszli do wniosku, że można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zaproponowali specjalny piec do spalania odpadów proszkowych i uzyskiwania z nich energii cieplnej. Paliwem mogą być resztki farb, proszki polimerowe lub nawet drewniane wióry. Ma to pozwolić na zaoszczędzenie 25% gazu ziemnego, którym pali się w piecach obecnie, oraz oczywiście 100% kosztów usunięcia odpadów. Ponadto, zgodnie ze śmiałymi projektami badaczy, być może w przyszłości w ten sposób będzie można nawet uzyskać prąd elektryczny.
Piec opracowany przez naukowców z Fraunhofer Institute składa się z trzech części – palnika paliwa pyłowego, bojlera oraz systemu filtrów. Odpady proszkowe są transportowane do palnika pneumatycznie (tj. przy pomocy sprężonego powietrza), a następnie spalane. Woda w bojlerze magazynuje ciepło, które wykorzystane może być w procesach wysokotemperaturowych. Gazy spalinowe powstałe przy spalaniu są natomiast odsysane i unieszkodliwiane poprzez przepuszczenie przez system filtrów. Urządzenie tego typu jest 50 razy mniejsze niż standardowe piece, co działa na jego korzyść – można je bowiem wykorzystać także w przypadku niewielkiej ilości odpadów.
Jeden piec według powyższego projektu został już wybudowany na próbę w MBG Metallbeschichtung Gerstungen GmbH. Został ściśle dostosowany do potrzeb tamtejszego zakładu, konstrukcja pieca (a szczególnie systemu filtrów) zależy bowiem od rodzaju odpadów jakie powstają w ośrodku i musi być indywidualnie dopasowana. Wydatek jednak szybko się zwróci – obserwacje efektów działania pierwszego testowego pieca potwierdziły, że ilość gazu wykorzystywanego jako paliwo rzeczywiście została dzięki temu zmniejszona o 25%.
Źródło: Fraunhofer Institute for Factory Operation and Automation IFF