Wychodzi na ulicę, znaczy swój ślad nieestetycznymi bazgrołami, a później opowiada o tym w prowokacyjnym filmiku... Policja poszukuje tajemniczego Sicoera, który oszpecił już setki budynków w Krakowie.
Fot. Matt Peoples / Foter.com / CC-BY-NC-ND
11-minutowe nagranie pokazuje, jak Sicoer zostawia swoje podpisy w różnych miejscach w Krakowie – nie tylko na ścianach, ale również drzwiach, witrynach sklepowych czy samochodach dostawczych. Opowiada przy tym o swoich doświadczeniach, wyjaśnia, dlaczego robi to co robi i zdradza, że ze swoją działalnością chciałby wyjść poza Polskę – malować także w Paryżu, Kopenhadze, Lizbonie, Barcelonie…
Krakowska policja rozpoczęła już dochodzenie w tej sprawie. Film został przekazany do wydziału kryminalnego komendy miejskiej i wojewódzkiej w celu ustalenia tożsamości grafficiarza.
Jak mówi Waldemar Domański, szef miejskiego zespołu zadaniowego ds. ograniczenia bazgrołów w Krakowie, aby skutecznie walczyć z wandalizmem potrzebny jest specjalny zespół policyjny, którego zadaniem byłoby rozpoznawanie malowideł grafficiarzy, tak aby odpowiadali za wszystkie dokonane zniszczenia. Grupka wandali pokrywających miasto bazgrołami jest bowiem stosunkowo niewielka, tymczasem oszpecone budynki, przejścia podziemne i tunele idą już w tysiące.
Źródło: Onet
