Okazuje się, że koło barw może się przydać nie tylko przy urządzaniu wnętrz. Studentka z Londynu, Renee Verhoeven, zaproponowała wykorzystać je przy uzyskiwaniu dostępu w różne miejsca w sieci. Zamiast kłopotliwych i spędzających nam sen z powiek haseł.
Fot. Renee Verhoeven
Hasła do logowania w internecie są źródłem nieustających problemów. Jeśli za krótkie i za proste – łatwo je złamać, jeśli za długie i skomplikowane – nie możemy ich zapamiętać… Studentka z Royal College of Arts w Londynie, Renee Verhoeven, wpadła na pomysł jak pozbyć się tego problemu.
Podstawą identyfikacji osoby w jej systemie „ID Protocol” ma być spersonalizowane postrzeganie dźwięków, tekstur lub barw, pamięć mięśniowa (na przykład rysowanie jakiegoś wzoru w określony sposób) albo tworzenie opowieści z dostępnych słów. Zamiast trudnej do zapamiętania kombinacji liter i cyfr mamy więc na przykład wzór kolorystyczny złożony z trzech lub więcej odcieni.
Zgodnie z koncepcją „ID Protocol” miałby być z jednej strony podłączany do portu USB, z drugiej zaś miałby fizyczny interfejs, który umożliwia komunikowanie się z nim użytkownikowi i realizowanie poleceń.
Czy to na pewno dobry pomysł? Czy taki system zapewni rzeczywiście niezawodną ochronę? Czy aby dla wszystkich taki sposób identyfikacji będzie rzeczywiście ułatwieniem? Czy pozostaniemy przy starych dobrych cyfrach i literach, czy czeka nas kolorowa rewolucja w dziedzinie zabezpieczeń?
Źródło: wired.com
