a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbFarby przemysłowedo tworzyw sztucznychSuperhydrofobowa farba uwolni keczup z butelki

Superhydrofobowa farba uwolni keczup z butelki

Każdy z nas zna problem z wydobyciem resztki keczupu z dna butelki. Zwykle uporczywe resztki, które nie chcą opuścić opakowania, lądują w koszu, co na całym świecie prowadzi każdego roku do milionowych strat. Szczęśliwie Dave Smith, doktorant z Varansi Research Group, zespołu badawczego działającego na jednej z największych uczelni technicznych świata – MIT, wpadł na rozwiązanie tego palącego problemu. Jest nim specjalna, superhydrofobowa farba natryskiwana na wnętrza butelek.

fot. Budda (stockfreeimages.com)

Obszar badań grupy profesora Varansi to przede wszystkim nanostrukturalne materiały o właściwościach superhydrofobowych – czyli ekstremalnie „nie lubiące” wody, praktycznie nie ulegające zwilżaniu. O posiadającej takie cechy powłoce naukowcy z tego zespołu rozmyślali od dłuższego czasu. Ich pierwszą myślą było jednak jej użycie w celu zapobiegania zatorom rurociągów oraz tworzeniu się warstewki lodu na powierzchni (o tego typu pokryciach pisaliśmy już szerzej tutaj). Pomysł na wykorzystanie tego wynalazku w życiu codziennym pojawił się nagle, w następstwie mocowania się z resztką miodu przylepioną do dna słoika.

Superhydrofobowa farba wykonana więc została z materiałów zaaprobowanych przez Agencję ds. Żywności i Leków – na tyle bezpiecznych, że nawet jej przypadkowe zdrapanie i połknięcie nie grozi żadnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Nic dziwnego, że ta technologiczna nowinka szybko spotkała się z zainteresowaniem producentów żywności i opakowań (zwłaszcza że stosowanie LiquiGlide nie wymaga od nich nowych, skomplikowanych technik produkcji). Mimo że butelki na keczup nie brzmią tak imponująco i odpowiedzialnie jak gazociągi i ropociągi, trzeba sobie uświadomić, jak wielkim przemysłem jest branża spożywcza, i jak ogromne ilości jedzenia marnują się obecnie każdego roku z powodu zalegania na dnie butelek czy słoików. Jak przekonuje Dave Smith, są to liczby na poziomie milionów ton.

Jak działa rozwiązanie grupy profesora Varansi? Na podłoże (może być to praktycznie dowolny materiał – szkło, plastik lub metal) natryskiwane są dwie warstwy – jedna, porowata, w postaci ciała stałego, druga zaś płynna. Ta pierwsza wiąże i utrzymuje na miejscu warstewkę płynu, która działa jak smar, drastycznie zmniejszając tarcie między zawartością opakowania a jego powierzchnią wewnętrzną. Śliskość powłoki można zmieniać manipulując jej składem.

Praktyczny wynalazek ma przed sobą świetlaną przyszłość. Profesor Varansi zastanawia się już nad możliwościami jego wykorzystania w przemyśle kosmetycznym. W końcu zalegający na dnie butelki szampon, odżywka czy żel pod prysznic budzą nie mniej kontrowersji niż uporczywe resztki keczupu i musztardy.

Również efekt hydrofobowości wykorzystuje farba od Ross Nanotechnology, którą prezentowaliśmy jakiś czas temu.

Źródło: www.liqui-glide.com