Nowy raport The Freedonia Group zagląda w najbliższą przyszłość rynku farb i wskazuje najważniejsze kierunki jego rozwoju. Sprzedaż farb będzie rosła, największym zaś wzięciem cieszyć się będą farby architektoniczne i lakiery samochodowe.
Największym źródłem zapotrzebowania na farby będzie branża budowlana.
Fot. pixelchecker / Foter.com / CC BY 2.0
Według analityków The Freedonia Group do roku 2017 zapotrzebowanie na farby będzie rosło o 5,2% rocznie. W ten sposób w 2017 sięgnie 51,6 mln ton o wartości 186 mld dolarów. Pokrywa się to z prognozami analityków Kusumgar, Nerlfi & Growney.
Więcej domów, więcej samochodów
Wzrost to przede wszystkim zasługa rynku budowlanego, który po przejściowym kryzysie odbije się od dna zwłaszcza w Ameryce Północnej, Europie i Japonii. W krajach rozwiniętych będzie powstawało więcej budynków mieszkalnych, w rejonach rozwijających się postępowała będzie urbanizacja i rozwinie się infrastruktura. Dzięki temu potrzeba będzie więcej farb budowlanych, ale również na przykład farb i lakierów do mebli.
Drugi czynnik pozytywnie wpływający na rynek farb jest również związany z rosnącą liczbą ludzi na świecie i rozwojem cywilizacyjnym. Rośnie mianowicie zapotrzebowanie na samochody. Coraz lepiej sprzedawać się więc będą lakiery samochodowe, a za sprawą rozbudowującej się infrastruktury wzrośnie też popyt na farby do malowania dróg i mostów.
Wydajne i ekologiczne
Kwitł będzie również przemysł, zwłaszcza olejowo-gazowy, pochłaniając spore ilości farb ochronnych. Jeśli jednak chodzi o samą objętość zużywanych farb, hamująco działa na nią rozwój technologiczny – nowoczesne farby są bardziej wydajne, dlatego potrzeba ich mniej żeby osiągnąć zadowalające krycie i ochronę.
Prócz tego chętniej kupowane będą farby wodorozcieńczalne oraz produkty z dużą zawartością części stałych (high solid), które charakteryzują się mniejszą emisją LZO i są przyjaźniejsze środowisku niż tradycyjne farby rozpuszczalnikowe.
Indie nowym liderem
Pod względem geograficznym największym i najszybciej rozwijającym się rynkiem pozostaje Azja i Pacyfik. Połowa światowego zapotrzebowania na farby przypada właśnie tej części świata. Jest to zasługa przede wszystkim Chin, ale dynamika rozwoju tamtejszego rynku trochę spadła w stosunku do lat 2002-2012. Szybciej prawdopodobnie rozwijać się będą Indie, a niezłe tempo utrzymają również Indonezja, Tajlandia i Wietnam.
Poprawi się także sytuacja w regionach bardziej rozwiniętych. Zachód może liczyć na szybszy rozwój budownictwa i wyższą sprzedaż farb architektonicznych. Dotyczy to przede wszystkim Ameryki Północnej, a w nieco mniejszym stopniu – Europy.
Źródło: european-coatings.com