Warto śledzić trendy kolorystyczne, ale są one tylko wskazówką, drogowskazem, czymś jak poręcz przy schodach – mówi Rosa Sendlhofer, dyplomowana projektantka barw w rozmowie z firmą Adler. Każdy ma swoje ulubione kolory, wśród których czuje się dobrze, i to ich należy się trzymać. Podpowiedzi specjalistów są zaś po to, by nie zgubić się wśród tysięcy odcieni oferowanych przez producentów.
Co jest na topie?
W stronę jakich kolorów kieruje nas tym razem poręcz trendów? W Europie – w stronę różnych odcieni zieleni i niebieskiego, świat jednak zboczył już w kierunku stylowych fioletów, orchidei i jeżyny. Zdaniem Rosy Sendlhofer te chłodne, ale niebanalne i przykuwające uwagę odcienie wyrażają obecnie złożoność naszego życia, nasze poszukiwania równowagi w pędzącym świecie, nasze marzenia, aspiracje i plany.
Ekstrawagancja – tylko w domowym zaciszu
Są to odcienie, które świetnie sprawdzą się we wnętrzach. W przypadku fasad Sendlhofer zaleca jednak coś bardziej stonowanego. Elewacje i elementy zewnętrzne muszą być przede wszystkim dopasowane do otoczenia, zaś celowe wyróżnianie się poprzez krzykliwe i kontrastowe barwy specjalistka nazywa „wizualną przemocą” i usprawiedliwia jedynie celami artystycznymi. Niestety, pstrokate fasady które często mamy okazję oglądać są zwykle wyrazem zwykłego bezguścia, a nie artystycznej wizji.
Malarz na bieżąco z trendami
W rozmowie poruszona została również kwestia, czy znajomość trendów potrzebna jest malarzom pokojowym. Sendlhofer przekonuje, że jest to prosty sposób na pokazanie się w zupełnie nowym świetle. Osoba, która nie tylko świetnie opanowała techniczne zagadnienia związane z aplikacją farb, ale i jest zorientowana w obowiązujących trendach kolorystycznych i jest w stanie doradzić w tej kwestii niezdecydowanemu klientowi, może się okazać prawdziwym skarbem.
Czego unikać
Zapytana o kolory, których raczej nie będziemy mieli okazji oglądać w nadchodzącym sezonie, podaje wszelkie barwy pesymistyczne, stonowane i bez wyrazu. Inspiracja nowoczesnymi technologiami, zwrot ku komunikacji międzyludzkiej forsują raczej odcienie jasne, elektryzujące, rozświetlające wnętrze. Wszystko, co wywołuje niepokój i marazm, będzie w nadchodzących miesiącach całkowicie passé.
Źródło: Adler