Tatuaże mogą zdobić, ale, jak się okazuje, mogą też szkodzić. Naukowcy ze Śląska przebadali najczęściej stosowane farby do tatuażu i oto, co odkryli!
Fot. Mbragion / pixabay.com
Tusze do tatuażu wzięli pod lupę badacze z Wydziału Zdrowia Publicznego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Przebadali je pod kątem zawartości metali ciężkich (kadmu, ołowiu, cynku, arsenu, chromu i rtęci) oraz zagrożenia dla zdrowia.
Zawartość szkodliwych składników zależała od producenta tuszu oraz od jego koloru. Ogólnie rzecz biorąc kolorowe farby zawierają więcej metali ciężkich niż najczęściej stosowane czarne. Najbardziej niebezpieczny okazał się tusz zielony, który charakteryzuje się wysoką zawartością szkodliwego arsenu. Zdaniem dr Ewy Marchwińskiej-Wyrwał z Katedry Zdrowia Środowiskowego wytatuowanie zielonym tuszem dużej powierzchni ciała grozi przekroczeniem dopuszczalnej dla arsenu dawki toksycznej.
Ponadto farby wstrzykiwane pod skórę mogą zawierać nanocząsteczki, ftalany i węglowodory, oddziałujące na gospodarkę hormonalną i mające potencjalne działanie rakotwórcze. Polscy naukowcy powołali się na wyniki eksperymentów przeprowadzonych w Niemczech. Wtwierdzono wówczas, że po wstrzyknięciu pod skórę myszy tuszów do tatuażu zawarte w nich nanocząsteczki w większości przedostały się do krwiobiegu, a w konsekwencji – do wszystkich narządów organizmu.
Źródło: PAP
