a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net

Kanye West i niechlubny mural

Kanye już nie całuje się z Kanyem. Ze ściany budynku przy jednej z ulic Sydney zniknął słynny mural, który w krótkim czasie stał się hitem internetu. Przedstawiał on Kanyego Westa… całującego się ze sobą samym.

Kanye West mural

Fot. instagram.com/scottiemarsh

Jak wiadomo, murale mogą śmiało komentować rzeczywistość, a przy tym – budzić rozbawienie, ale i kontrowersje. Przykładem takiego dzieła jest słynne już malowidło przedstawiające amerykańskiego rapera Kanyego Westa.

Wysoki na sześć metrów mural pojawił się na początku tego roku w Chippendale, artystycznej dzielnicy Sydney. Jego autorem jest australijski artysta Scott Marsh. Malowidło miało być odpowiedzią na zdjęcie całujących się Kanyego Westa i Kim Kardashian przed galą Grammy Awards.

Dlaczego raper całuje się z samym sobą? To oczywiście aluzja do jego legendarnego już narcyzmu. Muzyk nie ma problemu ze stwierdzeniem, że jest najważniejszym artystą na świecie.

Trafność i pomysł sprawiły, że mural Scotta Marsha szybko zrobił furorę w mediach społecznościowych. Zrobiło się o nim głośno. Jak twierdzi sam artysta, wkrótce potem skontaktowano się z nim, proponując mu zamalowanie muralu za pięciocyfrową kwotę. W odpowiedzi zażądał… kwoty sześciocyfrowej i dożywotniej dostawy butów Yeezy Boost, marki Kanyego Westa.

Czy ostatecznie oferta została przyjęta – nie wiadomo. Faktem jest jednak, że kilka dni temu Marsh zamalował ostatecznie swoje dzieło. Plotka głosi, że otrzymał za to 100 tys. dolarów. Nie wiadomo tylko od kogo – czy od dbającego o wizerunek rapera, czy może od jednego z wiernych fanów?

Źródło: tvn24.pl