Superhydrofobowe farby w sprayu na tkaniny. Wystarczy spryskać but lub koszulkę, by chronić powierzchnię przed zalaniem i zabrudzeniem. Rozwiązanie szybkie i wygodne, ale czy trwałe? Alternatywą są powłoki nanoszone z użyciem plazmy. Przyjrzyjmy się wadom i zaletom obydwu opcji.
Spray
Do farb superhydrofobowych, które nanosić można samodzielnie w formie sprayu, należą m.in. NeverWet (technologia, o której już u nas wspominaliśmy) i Repel Well. Po spryskaniu preparatem powierzchni (zwykle chroni się w ten sposób tkaniny) uzyskujemy na niej warstewkę ochronną, która odpycha płyny. Niestety, tylko przez pewien czas – po 8-10 praniach trzeba nanieść farbę ponownie.
Mimo niewątpliwej zalety tego typu farb – wygody – są i inne problemy związane z jej stosowaniem. Aby powłoka była szczelna i skutecznie chroniła przed zalaniem, musi być gruba, trzeba więc spryskać powierzchnię dokładnie, nanosząc kilka warstw. Taka „skorupa” utworzona np. na ubraniu zmienia zaś strukturę tkaniny, czyniąc ją woskowatą i nieprzyjemną w dotyku, czasem również wpływa na jej kolor. A choćbyśmy natryskiwali farbę z największą starannością, i tak nie uda nam się pokryć nią dokładnie całej powierzchni. Zawsze znajdą się załamania i szczeliny, do których trudno będzie nam dotrzeć.
Plazma
Powłoka nanoszona z użyciem plazmy, taka jak technologie P2i, jest droższa i wymaga specjalistycznego sprzętu. Pod względem trwałości i estetyki ma jednak dużą przewagę nad farbami w sprayu. Dlaczego?
• Ponieważ aktywowana plazmą powierzchnia przyciąga i wiąże trwałymi wiązaniami chemicznymi cząsteczki powłoki, nie ma szans, aby tak utworzona warstwa sprała się lub starła.
• Nie ma również opcji, aby jakiś trudno dostępny zakamarek ostał się nagi i narażony na zamoknięcie – w warunkach próżni lotne cząsteczki tworzące powłokę mogą bez trudu dotrzeć wszędzie tam, gdzie w normalnych warunkach dociera powietrze (i wilgoć) i penetrują najmniejsze szczeliny.
• Problem nieprzyjemnej w dotyku lub wyblakłej tkaniny również nie ma w tym przypadku racji bytu. Ponieważ powłoka jest bardzo cieniutka (grubość rzędu nanometrów), praktycznie jej nie widać ani nie czuć. Dzięki temu też można ją stosować nie tylko w przypadku odzieży, ale np. w elektronice, gdzie ochronie podlegają bardzo małe elementy.
Co wybrać?
Jeśli chodzi o jakość, przewaga powłok nanoszonych z użyciem plazmy jest więc bezdyskusyjna. Każdy medal ma jednak dwie strony. Na dzień dzisiejszy pojedynek między tymi dwiema technologiami wygląda następująco: znakomita jakościowo, ale wykorzystywana póki co tylko przez kilka marek ubrań sportowych i słabo dostępna dla zwykłych śmiertelników powłoka kontra daleki od doskonałości, ale za to powszechnie dostępny i stosunkowo tani preparat, który możemy zastosować na naszej ulubionej koszuli czy tenisówkach. Co wybierzemy?
Inspiracja: Hydrophobic coatings: spray or plasma?