Nawet najbardziej niewinna zabawka w rękach pomysłowego małego człowieka może okazać się niebezpieczna. Każdy tego typu produkt musi więc zostać dokładnie przebadany, zanim zostanie dopuszczony do obiegu. Wymagania stawiane zabawkom określa między innymi Europejski Standard EN 71. Jedna z jego części, EN 71-3, jest szczególnie istotna dla branży farbiarskiej, ponieważ dotyczy migracji szkodliwych pierwiastków także z takich produktów jak farby i lakiery.
W obecnie obowiązującej wersji norma EN 71-3 określa limity oraz metodykę badań migracji ośmiu pierwiastków – antymonu, arsenu, baru, kadmu, chromu(III), ołowiu, rtęci oraz selenu. Badaniu poddane muszą być wszystkie materiały, z których wykonana jest zabawka. Zaliczają się do nich farby, lakiery, tusze oraz wszelkiego rodzaju powłoki, a ponadto m.in. laminaty, materiały zostawiające ślad (takie jak grafit w ołówku czy tusz w długopisie), elementy papierowe, szklane, ceramiczne czy drewniane.
Norma nie dotyczy opakowania (chyba że jest ono integralną częścią zabawki lub pełni jakąś dodatkową rolę z nią związaną), a także wszelkich zabawek lub ich części, które ze względu na swoją funkcję, masę czy dostępność wykluczają możliwość polizania lub połknięcia przez dziecko. Groźne i wymagające zbadania w świetle tej normy są tylko te elementy, które mogą wbrew swojemu przeznaczeniu trafić do ust małego człowieka. Dlatego też określona w dokumencie metodyka badań obejmuje m.in. symulację działania kwasu żołądkowego na badany materiał, aby sprawdzić jak zachowuje się w takich warunkach.
Testy przeprowadzane są przez niezależne laboratoria, zaś na podstawie uzyskanych wyników odpowiednia jednostka certyfikująca zaświadcza o bezpieczeństwie zabawki.
W czerwcu 2013 zostanie opublikowana nowa wersja normy EN 71-3, zawierająca zaostrzone limity oraz rozszerzona o dodatkowy zestaw pierwiastków, do którego należą glin, bor, chrom(VI), kobalt, miedź, mangan, nikiel, stront, cyna i cynk. Wytwórcy zabawek, a także producenci farb, lakierów i innych materiałów stosowanych przy produkcji tego typu towarów mają więc jeszcze kilka miesięcy na przegotowanie się do nowych przepisów i certyfikację swoich farb.