Ceresana już po raz piąty przeanalizowała światowy rynek pigmentów. Zgodnie z jej danymi w roku 2017 na całym świecie sprzedano ich 10 milionów ton.
Fot. garethlee2016 / pixabay.com
Większość pigmentów sprzedanych na świecie pochłonął rynek azjatycki. Region ten rozwija się szybciej niż inne, dlatego jego zapotrzebowanie na pigmenty do roku 2025 ma wzrosnąć już do 6,3 mln ton. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się kolejno Ameryka Północna (z udziałem 16,5%) oraz Europa Zachodnia (13,2%).
Pigmenty na rynku farb
Najważniejszym obszarem wykorzystania w roku 2017 były farby i powłoki – podobnie jak cztery lata temu, rynek ten wygenerował ok. 45% światowego zapotrzebowania na pigmenty. Na drugim miejscu, z dużo mniejszym udziałem, znalazł się przemysł tworzyw sztucznych, a dalej – materiały budowlane, tusze drukarskie oraz papier. Sprzedaż pigmentów do tych sektorów różni się jednak bardzo w zależności od regionu świata oraz kraju.
Sektorowi farb dekoracyjnych – wewnętrznych i elewacyjnych – dla branży budowlanej odpowiadało w roku 2017 zapotrzebowanie na pigmenty na poziomie 2,26 mln ton. Drugim największym sektorem są zastosowania przemysłowe, gdzie farby są wykorzystywane jako ochrona oraz dekoracja, ale również do izolacji elektroniki czy jako bariera tlenowa na opakowaniach żywności. Na rynku farb najszybciej rozwijającym się sektorem wykorzystującym pigmenty będzie jednak branża transportowa, która rosnąć będzie w tempie 2,7% rocznie.
Poza farbami
Jeśli chodzi o tworzywa sztuczne, najważniejszym sektorem jest opakowaniowy – jego zapotrzebowanie na pigmenty wynosi ok. 1,2 mln ton. Na drugim miejscu znajdują się plastiki do zastosowania w budownictwie, dalej zaś – do zastosowań przemysłowych (dla branży transportowej, inżynierii elektrycznej i elektroniki, inżynierii mechanicznej, medycyny oraz rolnictwa).
W branży tuszów drukarskich prym wiedzie druk offsetowy – jego udział w zapotrzebowaniu na pigmenty wynosi 53% całego zapotrzebowania sektora. Technologia ta jest dziś najczęściej wybieraną w przypadku druku gazet, ponadto przy jej użyciu drukuje się już około połowy wszystkich drukowanych na świecie katalogów. Na drugim miejscu pod względem popytu na pigmenty znajduje się fleksografia, wykorzystywana m.in. w przypadku elastycznych opakowań, masy papierniczej, włóknin czy pudeł kartonowych.
Czerń i biel rządzi
Najważniejszy pigment to biel tytanowa, której odpowiada ok. 60% całego światowego zapotrzebowania na pigmenty. Wykorzystywana jest ona głównie w branży farb i powłok. Drugim największym sektorem są pigmenty na bazie tlenku żelaza, trzecim zaś – czarny pigment carbon black. Ten ostatni jest generalnie stosowany głównie jako wypełniacz w przemyśle gumowym, przede wszystkim w oponach samochodowych, może jednak służyć również jako pigment. Tlenki żelaza to najczęściej wykorzystywane pigmenty nieorganiczne.
Pigmenty organiczne, produkowane w ilości poniżej 1 mln ton, stanowią niewielki procent światowego rynku pigmentów, podobnie jak pigmenty nieorganiczne (inne niż biel tytanowa i carbon black). Są one jednak odpowiednie do wielu zastosowań. Organiczne to związku oparte na węglu, nieorganiczne są zwykle solami metali. Można je również łączyć. Na tle pozostałych pigmentów organiczne są dużo droższe. Stosuje się je przede wszystkim w druku.
Źródło: Ceresana
