Po tragicznym pożarze londyńskiego Grenfell Tower środki przeciwogniowe, w tym opóźniacze palenia, stały się wyjątkowo gorącym tematem. Firma Ceresana przygotowała już piątą edycję raportu, w którym analizuje rynek opóźniaczy palenia oraz przepowiada, jak wyglądać będzie jego najbliższa przyszłość.
Tragiczny pożar Grenfell Tower w Londynie sprawił, że jeszcze więcej mówi się dziś o zabezpieczeniach przeciwogniowych. Fot. Natalie Oxford / Wikimedia Commons
Po wielkim pożarze w Londynie chyba już nikt z nas nie ma wątpliwości, jak ważna jest ochrona przeciwogniowa. Opóźniacze palenia, jak sama nazwa wskazuje, mogą w dużym stopniu opóźnić rozprzestrzenianie się ognia, dlatego dają cenne minuty uwięzionym w płonącym budynku osobom oraz strażakom ratującym ich życie.
Fizyczne i chemiczne działanie opóźniaczy palenia polega na tym, że hamują one ogień na różnych etapach pożaru – w fazie gwałtownego wzrostu temperatury, w fazie degradacji termicznej, spalania lub rozprzestrzeniania się płomieni. Rocznie zużywa się ok. 2,21 mln ton opóźniaczy palenia, wykorzystywanych m.in. przy produkcji wyrobów plastikowych, urządzeń elektronicznych, materiałów budowlanych czy wyrobów tekstylnych.
Ceresana już po raz piąty przeanalizowała ten rynek, biorąc pod lupę zarówno opóźniacze na bazie bromu i chloru, jak i wodorotlenek glinu (ATH), organofosforany, tritlenek antymonu (ATO) i inne. W raporcie wzięto pod uwagę zarówno zapotrzebowanie na opóźniacze palenia, jak i przychody z ich sprzedaży, a także popyt na poszczególne typy opóźniaczy.
Najwięcej opóźniaczy palenia pochłania budownictwo
Najważniejszym obszarem zastosowań opóźniaczy palenia jest obecnie budownictwo, które pochłania ok. 30% światowego zapotrzebowania na tego typu środki. Są one często składnikiem pianek izolujących, wykonanych ze styropianu (EPS), polistyrenu ekstrudowanego (XPS), polichlorku winylu (PVC) lub poliuretanu. Ponadto stosuje się je w takich materiałach budowlanych jak gumy, kleje oraz farby i lakiery.
Ten największy segment wykorzystania nie będzie jednak najszybciej się rozwijającym w najbliższych latach. Zdaniem analityków Ceresany do roku 2024 najszybciej rósł będzie popyt na opóźniacze palenia w branży transportowej.
Jeśli chodzi o przemysł elektroniczny, są składnikami obwodów drukowanych, obudów komputerów, a także urządzeń AGD i telekomunikacyjnych. Inne obszary zastosowań opóźniaczy palenia to kable i przewody oraz produkty dla przemysłu samochodowego.
Najpopularniejsze typy opóźniaczy
Jeśli chodzi o najlepiej sprzedający się opóźniacz palenia w ostatnich lat, palma pierwszeństwa należy do ATH, czyli wodorotlenku glinu. Związek ten, stosowany powszechnie m.in. w branży farmaceutycznej, jest również nie emitującym dymu, nietoksycznym, wolnym od halogenków opóźniaczem palenia, wykorzystywanym przy produkcji tworzyw sztucznych, farb, klejów, uszczelniaczy i gum. Zapotrzebowanie na ten produkt w Europie i Ameryce wynosi ponad 45% całego zapotrzebowania na opóźniacze palenia.
Związki bromu, stosowane w branży elektronicznej i elektrycznej, a także przy produkcji pianek, znajdują się na drugim miejscu. Są one bardzo skuteczne, ale i kontrowersyjne z powodu swojej toksyczności. Z powodu obowiązujących regulacji prawnych ich zastosowanie w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej jest niewielkie (odpowiednio 6,4% i 12%), podczas gdy w Azji są one dużo bardziej powszechne (28%).
W raporcie wymieniono także najważniejszych wytwórców opóźniaczy palenia, wśród których znaleźli się m.in. AkzoNobel, BASF, Huber, Sabic i Dow Chemical Company. Cały raport Ceresany, zatytułowany Market Study: Flame Retardants (5th edition), można nabyć na stronie firmy.
Źródło: Ceresana
