Wykorzystanie odnawialnych surowców do produkcji spoiw dla farb będzie rosło – twierdzi dr Toine Biemans, szef działu badawczo-rozwojowego firmy Worlée-Chemie. I podaje konkretne rozwiązania, jak poradzić sobie choćby z problemem konkurowania z przemysłem żywieniowym.
Jak zapewnia dr Biemans w rozmowie dla portalu European Coatings, wykorzystanie naturalnych surowców będzie rosło, ponieważ z jednej strony mamy ich coraz więcej, z drugiej – coraz silniejsze jest wsparcie instytucji dla badań dotyczących ich wykorzystania. A to sprzyjająca, a nawet wręcz niezbędna okoliczność, ponieważ większość z tych surowców to związki zupełnie obce branży farb, posiadające inne właściwości niż stosowane obecnie materiały, dlatego muszą być gruntownie przebadane.
Konieczne jest przede wszystkim stałe źródło materiałów wyjściowych, z których otrzymywane będą surowce, oraz dopracowany proces konwersji przemysłowej w surowiec stosowany do produkcji farb. Dopiero wówczas można będzie ustalić ich przystępne ceny.
Jak nie wchodzić w drogę przemysłowi spożywczemu?
Jednym z podstawowych problemów związanych z wykorzystaniem naturalnych surowców jest konkurowanie z przemysłem spożywczym. Jak sobie z nim poradzić? Są przynajmniej dwa sposoby. Po pierwsze – możemy wykorzystać ziemię do upraw przemysłowych w okresach, kiedy nie jest akurat wykorzystywana do uprawy roślin do spożycia, a więc kiedy z konieczności leży ugorem.
Druga możliwość to stosowanie mieszanego międzyplonu. Dwa kompatybilne zboża są wówczas mieszane na jednej ziemi, ale jedno jest przeznaczone do spożycia, drugie – uprawiane w celach przemysłowych. Rośliny te można dobierać w taki sposób, aby uzyskać dodatkowe korzyści, na przykład określone połączenia upraw sprawiają, że wyrasta mniej chwastów, a to oznacza mniejsze zużycie pestycydów. Jak zapewnia dr Biemans, obie te techniki zostały już przetestowane i mogą być w praktyce wykorzystane.
Badania? Potrzebne wsparcie!
Przed technologami stoi jednak jeszcze jedno duże wyzwanie. Odnawialne surowce mają z natury inne właściwości niż petrochemiczne, stosowane dziś powszechnie w branży farb. Zmodyfikowanie surowca w taki sposób, aby klient mógł nim zastąpić surowiec petrochemyczny bez żadnych konsekwencji, wymaga gruntownej wiedzy na temat składników pochodzenia biologicznego oraz ich wpływu na właściwości materiału. I nad tym właśnie pracują obecnie naukowcy na wielu doskonałych uniwersytetach.
Potrzebne jest jednak wsparcie finansowe ze strony władz, zwłaszcza w zakresie wspierania współpracy biznesu i nauki. To problem dotykający szczególnie firm średniej wielkości, które nie spełniają definicji SME, ale zarazem są zbyt małe, by samodzielnie finansować takie przedsięwzięcia. Mamy ogromny potencjał dla innowacji – trzeba go tylko wykorzystać.
Na temat wykorzystania naturalnych surowców w branży farb oraz problemów, jakie są z tym związane, pisaliśmy również w ostatnim czasie w tekstach Naturalne surowce – to nie takie proste! oraz Naturalne surowce – kiedy wreszcie opanują przemysł?
Źródło: european-coatings.com