Nowe badania przekonują nas, że nanocząstki są największą nadzieją nauki i przemysłu. Dr Anna Gorczyca z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie apeluje jednak, abyśmy nie popadali w przesadny entuzjazm. Możliwe bowiem, że po przeniknięciu do środowiska spowodują one duże szkody dla rolnictwa.
Badaczka z Krakowa ostrzega, że stosowane na większą skalę nanosrebro i nanorurki węglowe mogą poważnie zaszkodzić rolnictwu. Fot. Infomastern / Foter.com / CC BY-SA
Nanosrebro to dziś dodatek, który jest na ustach wszystkich. Weszło już do użytku jako składnik antybakteryjnych tkanin i produktów dla niemowląt, proponuje się także jego wykorzystanie do zabezpieczania przed bakteriami na przykład fasad i kadłubów statków. Ale czy entuzjazm jest uzasadniony?
Dr Gorczyca prowadzi badania nad wpływem nanosrebra na pożyteczne grzyby, owady i rośliny występujące naturalnie w środowisku. Są one sprzymierzeńcami rolników – pomagają im w uzyskaniu większych plonów, walcząc ze szkodnikami i niektórymi chorobami. Jak do tej pory ustaliła, że w większych ilościach nanosrebro może wpłynąć niekorzystnie na rozwój pożytecznych organizmów, a tym samym na całe rolnictwo.
Badaczka zajmowała się również nanorurkami węglowymi, które, jak się okazało, wstrzymują wzrost mikrogrzybów entomopatogennych, ograniczających liczebność owadów szkodliwych dla upraw. Równocześnie jednak stymulują ich zarodnikowanie, co sprawia, że mogą być wykorzystane do intensyfikacji hodowli tych grzybów w laboratoriach. Potrzeba więc więcej badań, aby dokładnie ustalić wpływ nanorurek na środowisko i ewentualne możliwości ich wykorzystania.
Jak zauważa dr Gorczyca, we wszystkim zalecany jest rozsądek. Nanocząstki mogą być rzeczywiście cennym osiągnięciem technologicznym, ale ich wykorzystanie na większą skalę musi być poprzedzone wyczerpującymi badaniami, które powiedzą nam więcej na temat oddziaływania nanorurek na nasze zdrowie i środowisko.
Źródło: PAP
