W roku 2013 austriacka firma Ring International Holding kupiła trzy razy większego od siebie słoweńskiego wytwórcę farb Helios. Dziennikarze pisali o „przejęciu Goliata przez Dawida”, ale dzięki tej transakcji RIH błyskawicznie dostał się na listę 10 największych producentów farb w Europie. Jak wygląda jego sytuacja dziś, po trzech latach od przejęcia?
Fot. arch. Grupa Helios
To nie niespodzianka, gdy duży koncern przejmuje mały. Ale w roku 2013, kiedy Helios niemal w całości trafił w ręce RIH, stało się coś odwrotnego. Roczne obroty RIH wynosiły wówczas 220 mln euro, z czego tylko połowa pochodziła ze sprzedaży farb, dostępnych na rynku pod nazwą Rembrandtin. Helios natomiast był wówczas firmą trzy razy większą, z obrotami na poziomie 350 mln euro.
Niemiecki magazyn finansowy „Wirtschaftsblatt” określił wówczas tę transakcję jako „przejęcie Goliata przez Dawida”. Pomysł, na pozór szalony, dojrzewał jednak przez kilka lat – jak mówi Hubert Culik, obecny prezes i członek zarządu firmy Helios, pierwsze propozycje przejęcia pojawiły się już w 2011. Ówczesny prezes Uros Slavinec nie chciał jednak o tym słyszeć i rozmowa na ten temat z Culikiem zakończyła się… po pięciu minutach. Culik wrócił jednak do tematu dwa lata później, gdy sam objął stery, i tym razem dopiął swego.
Wczoraj a dziś
Czy obu firmom wyszło to na dobre? Jak wygląda obecna sytucja? W ubiegłym roku RIH sięgnął obrotów 550 mln euro. Firma zatrudnia obecnie 3000 ludzi, produkuje farby i powłoki w 21 zakładach i wciąż się rozwija.
Oddział farbiarski firmy, kierowany przez nową Grupę Helios, znalazł się wśród dziesięciu największych producentów farb w Europie – w roku 2015 jego obroty osiągnęły 387 mln euro. Zatrudnia 2000 osób w 11 fabrykach w ośmiu krajach. Rocznie produkuje ponad 84 000 ton farb ciekłych, ok. 65 000 ton żywic, 15 000 ton farb proszkowych do zastosowań przemysłowych oraz 52 000 do zastosowań dekoracyjnych.
Powłoki przemysłowe (28%) i żywice (20%) razem stanowią prawie połowę obrotów, podczas gdy farby dekoracyjne (13%) i proszkowe (12%) – ćwierć. Pozostałe 27% przypada lakierom samochodowym, farbom drogowym, produktom do drewna i innym.
Wiedza i doświadczenie firmy Helios oraz dostęp do struktur handlowych w Europie Wschodniej zaprocentowały. A RIH udowodnił, że mniejsze firmy również mogą z powodzeniem „połykać” duże koncerny – i nie jest to wcale takim szaleństwem, jak mogłoby się wydawać.
Źródło: european-coatings.com
