a
kontakt z nami: 785 366 475 redakcja: redakcja@rynekfarb.pl reklama: ad@rynekfarb.pl
Profesjonalnefarby.net
Rynek FarbBez kategoriiClaire Jensen i waste art z „darów” morza

Claire Jensen i waste art z „darów” morza

Tony plastiku, który morze wyrzuca na brzeg. Dla jednych to zwykłe śmieci, dla Nowozelandki Claire Jensen – tworzywo artystyczne. To z tych niepotrzebnych nikomu odpadów wyczarowuje swoje niezwykłe prace.

Claire Jensen waste art Resene

Fot. arch. Resene

W początkach swojej działalności Claire Jensen zaczęła zbierać śmieci w rejonie Taranaki i Opunake. Interesował ją głównie plastik wyrzucony przez morze, ale również odpady przemysłowe i domowe, drewno z renowacji, nowych budów lub wyrzucone na brzeg, a także metal z różnych źródeł. W ten sposób zaangażowała się w sztukę śmieciową (ang. waste art) – młody kierunek artystyczny, będący odpowiedzią na globalny kryzys wywołany faktem, że świat jest zasypywany odpadami. Dominującymi tematami jej prac były konsumpcjonizm, przyszłość i środowisko.

Obecnie w swojej twórczości wyróżnia dwa główne kierunki. Pierwszy z nich to właśnie sztuka abstrakcyjna z odpadów plastikowych, sposób na zaprezentowanie niskiej jakości materiałów jako tworzywa artystycznego. Oprócz tego jednak zaczęła też tworzyć dzieła zawierające motywy związane z Nową Zelandią i jej folklorem, wykonane z drewna, metalu i szkła. Są to projekty o charakterze rustykalnym, domowym, choć zabezpieczone w taki sposób, aby wytrzymały również w trudnych warunkach.

W swojej pracy artystycznej Claire wykorzystuje farby Resene. Wszystko zaczęło się od muralu na miejscowej plaży, powstałego z udziałem dzieci z lokalnej szkoły. Do pomalowania fragmentów sklejki, które zawieszone zostały później na płocie wzdłuż campingu, artystka wybrała właśnie produkty Resene. Ze względu na ruchliwą lokalizację (camping) i warunki (blisko morza), potrzebne były farby wytrzymałe, a równocześnie miały być one przyjazne użytkownikowi i bezpieczne, ze względu na dzieci.

Claire Jensen waste art

Fot. arch. Resene

Te od Resene się sprawdziły – po dwóch latach pomalowane elementy wciąż wyglądają jak nowe. A ponieważ po zrealizowaniu projektu zostało jeszcze sporo farby, Claire zaczęła ją wykorzystywać w swoich projektach.

Ulubiony kolor? Trudno jej wybrać jeden, także dlatego, że wiele z nich tworzy sama, mieszając farby w różnych odcieniach. Ponieważ jednak tłem i podstawą jej dzieł jest najczęściej biel – postawiłaby na odcienie białego.

Źródło: Habitat by Resene