Temat chłodnych dachów wciąż jest na topie. PPG oraz Laboratorium Berkeley pracują obecnie nad pigmentami, które mimo ciemnej barwy odbijają promieniowanie słoneczne podobnie jak farba biała.
Czy ciemne pigmenty też mogą być „chłodne”? Fot. Mat Che / Foter.com / CC-BY-ND 2.0
Nadmierne nagrzewanie się budynków to poważny problem, zwłaszcza w gorących strefach klimatycznych. Cierpią na tym zarówno portfele (ogromne sumy wydawane są na klimatyzację) jak i środowisko. Po pochłonięciu dawki promieniowania słonecznego budynek emituje bowiem promieniowanie o innej długości fali – z zakresu dalekiej podczerwieni. To zaś więzione jest przez cząsteczki gazu cieplarnianego i tak tworzy się efekt cieplarniany.
Fot. Mattox (sxc.hu)
Biel skuteczna, ale niegustowna
Najprostszy sposób na zapobieganie nagrzewaniu to pokrycie dachu lub ściany białą farbą. Białe pigmenty skutecznie odbijają promieniowanie słoneczne i zapobiegają jego zamienianiu na ciepło.
Nie wszyscy inwestorzy lubią jednak biel… O ile w przypadku płaskich dachów, widocznych tylko z lotu ptaka, biała powłoka nie jest problemem, o tyle te spadziste muszą się również odpowiednio prezentować. Nie mówiąc oczywiście o ścianach. Zwykle w takim wypadku wybiera się farbę w ciemniejszym, gustownym kolorze.
Ciemny, ale jak jasny
Kompromis to ciemny pigment, który wobec promieniowania słonecznego zachowuje się jak jasny. Nad takim właśnie rozwiązaniem pracują obecnie technolodzy Lawrence Berkeley National Laboratory oraz PPG.
Na obecnym etapie badań ustalili oni, że nowa technologia pozwoli uzyskać efektywny współczynnik odbicia promieniowania słonecznego (ESR) na poziomie 0,5-0,7 podczas gdy w przypadku obecnie stosowanych pigmentów wartość ta wynosi od 0,1 do 0,3. Upowszechnienie w najcieplejszych rejonach Stanów Zjednoczonych pigmentów o tak dobrym współczynniku odbicia oznaczałoby aż 1,3 mld $ oszczędności rocznie!
Rząd świadomy problemu
Fot. Egilshay (sxc.hu)
Nic dziwnego, że projekt zyskał przychylność amerykańskiego rządu. Departament Energii przyznał mu dotację w wysokości ponad 200 tysięcy dolarów. To drugie w ostatnim czasie – po kwocie przeznaczonej na opracowanie selektywnie przepuszczalnej powłoki na okna – duże dofinansowanie projektu PPG z kasy rządu USA. Jest to też dowód na to, że rząd zdaje sobie sprawę z problemów ekologicznych i ogromnych korzyści, jakie może przynieść ich rozwiązanie.
Jeśli projekt PPG i Laboratorium Berkeley zakończy się sukcesem, będzie to oznaczać małą rewolucję w budownictwie – chłodne dachy definitywnie przestaną się kojarzyć z bijącą w oczy bielą.
Źródło: PPG
