BASF wycofał swoje cele finansowe na rok 2020. Koncern uznał, że w obliczu pandemii i przewidywanego kryzysu gospodarczego nie będzie w stanie ich zrealizować.
Jak pisze BASF w komunikacie na swojej stronie internetowej, nie da się w tym momencie stwierdzić, jak długo potrwa pandemia i na jaką skalę trzeba będzie się z nią mierzyć. Dlatego wyznaczenie realistycznych celów finansowych jest w tym momencie niemożliwe.
Świat do góry nogami
Koncern zaprezentował też swoje wyniki za pierwszy kwartał roku. Sprzedaż wyniosła 16,8 mld € i wzrosła o 7% w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim. Zysk EBIT jednak spadł o 6%. W trakcie prezentacji wyników dr Martin Brudermüller, członek zarządu BASF, skomentował:
Pierwszy kwartał roku 2020 nie był normalnym kwartałem. To samo prawdopodobnie dotyczyło będzie drugiego kwartału oraz reszty roku. Koronawirus wywrócił świat do góry nogami.
Najbardziej dotknięte z powodu pandemii sektory firmy to te specjalizujące się w produktach dla transportu i branży samochodowej, które zawsze były dla BASF ważnym źródłem zamówień. To dla koncernu duży cios.
Dr Brudermüller dodał jednak, że nie wszystkie sektory firmy zostały w równym stopniu dotknięte pandemią. Niektóre z jej powodu zanotowały wręcz większy popyt – jak te produkujące środki farmaceutyczne, detergenty, środki czyszczące czy żywność.
Spodziewany jest znaczący spadek
Zarząd BASF przewiduje, że firma mocno odczuje skutki kryzysu, zwłaszcza w związku ze spadkiem zapotrzebowania w branży samochodowej. Spodziewany jest znaczący spadek sprzedaży w drugim kwartale roku 2020. W drugiej połowie roku koncern liczy na stopniowy wzrost, jednak na obecnym etapie walki z pandemią bardzo trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja.
Źródło: BASF